Tusk zazdrościł Prigożynowi i niemal z łapanki poumieszczał na listach KO do Sejmu wszystkich kogo się da. Są i byli TW, jest pan Sebastian, który spowodował kolizję z Premier Szydło.
Jest Kołodziejczak kolega Nikodema Dyzmy z Oxfordu a przy okazji ruska onuca, jest przedstawiciel ubecji TW Ben, czyli Wołoszański, którego zadaniem będzie zlustrowanie do końca Antoniego Macierewicza, jest specjalistka od rtęci w Odrze pani Polak, która raczej powinna się nazywać Niemiec.
Jest i lewak były RPO, który namawia do bojkotu referendum, wymieniać można długo, kandydaci do sejmu przypominają bardziej jakąś wędrowną trupę teatralną , niż potencjalnych przedstawicieli narodu.
Dziwię się, że zabrakło miejsca dla piewcy stanu wojennego płk. Mazgułę, blond idiotki, która nazwała żołnierzy mordercami, za to w nagrodę ugościł ją w ambasadzie USA lewak Brzeziński, a może znalazłoby się miejsce dla mordercy ks. Popiełuszki, obecnie występujący pod nazwiskiem Pietrzak. A co z Farmazonem ubliżającemu kobiecie reporterce TVP?
W odwodzie jest jeszcze ubeczka Augustynek, Szczurek z Lotną Brygadą, a co z Kijowskim?
Na zakończenie pytam, co z panią Joanną , która pod wpływem pojechała do szpitala, a Tusk chce na to konto zrobić marsz miliona serc.
A propos serc na białych koszulach, to najbardziej zadowolona jest firma Algida, a swoją drogą, proniemiecka partia powinna zamiast białych nosić koszule innego koloru.
Weber szef EPL wskazał jako swojego przedstawiciela do rozmów z Premierem Morawieckim Tuska, tak że ten pół Niemiec ( matka Niemka o nazwisku Libke) musi się bardziej starać by dobrze reprezentować swoich ziomali.
Inne tematy w dziale Polityka