Patrząc na historię można dojść do wniosku ze rząd Tuska , był rządem kolaborujący z Niemcami pod rządami Merkel i Rosjanami pod rządami Miedwiediewa i Putina.
Chciałbym przypomnieć, że kolaborantami był rząd Vichy we Francji i rząd ks. Tiso ze Słowacji, żeby wspomnieć tylko te dwa kraje.
Bo jak inaczej można nazwać szefa polskiego rządu Tuska, który łasił się niczym kot do właściciela, do Makreli i Putina który za pogłaskanie mile mruczał, a poklepanie właściciela było traktowane jako wyraz najwyższej aprobaty.
W zamian wykonywał wszystko co mu kazano, lub sugerowano. Przykłady, ano proszę, już lutym 2008 r. jako pierwszą wizytę, Tusk wybrał kierunek na Rosję do Putina.
Tam Putin zmarszczył brwi, i Tusk poczuł cykora w sprawie zainstalownia na terenie Polski baterii Patriot i Tusk niby kundel z podwiniętym ogonem, tak długo zwlekał z ratyfikacją umowy z USA na baterie Patriot, że Amerykanie wycofali się z tego projektu.
Potem w 2011 r. rząd Tuska zrezygnował z kooperacji z USA w sprawie bycia kooperantem produkcji f-35, a następnie zrezygnował z zakupu baterii Patriot po bardzo atrakcyjnej cenie od Niemców.
Tusk wszystko robił dla Putina i Niemców, którzy chcieli „wypchnąć” USA z Europy. Wówczas współpraca Rosji i Niemiec układałaby się wzorowo.
Interes Niemców i Rosjan był dla Tuska ważniejszy niż interes Polski, jeżeli chodzi o Niemców to czuł do nich sentyment etniczny, wszak jego matka była Niemką, a kolaboracja z Rosją odbywała się dlatego bo tak kazała mu Makrela.
Jak skończyli kolaboranci ze Słowacji i Francji wiemy z historii, mam nadzieję, że Tuska osądzi sprawiedliwy i niezależny sąd, a nie żadne tzw. „Wolne sądy”.
https://wpolityce.pl/polityka/662416-musial-tusk-zasluzyl-na-niemieckie-nagrody-sluzba-niemcom
Inne tematy w dziale Polityka