alex.sorga alex.sorga
2228
BLOG

Czarny Egipt

alex.sorga alex.sorga Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

 Historia i porządek dat tego kraju jest wielką niewiadomą. Mimo ustalenia chronologii wydarzeń, ich wiarygodność pozostawia wiele do życzenia, a niezgodności między datami i powstałymi budowlami sięgają nawet setek i tysięcy lat. By zapanować nad wielką niewiadomą tamtych czasów przyjęto wersję najbardziej prawdopodobną co wcale nie oznacza, że prawdziwą. Ale każdy kraj musi mieć swoją historię i ciągłość – tym bardziej najdłuższa, znana nam cywilizacja starożytnego świata.

 
Podobno kilka tysięcy lat temu okolice Nilu zamieszkiwali osobnicy potrafiący jedynie coś złowić, ale nie mający pojęcia o społecznej organizacji swojego życia. Na tym gruncie powstała cywilizacja faraonów…
 
Zakładamy dzisiaj, że ludzie osiedlali się w delcie Nilu ponieważ ziemia była tam urodzajna a cały pozostały obszar pokryty był piaskiem. Wykopaliska sugerują coś zupełnie innego, ale ponieważ każde nowe wykopalisko w Egipcie wykrzywia ustaloną historię tego kraju w inną stronę więc tylko ciekawscy znajdą najnowsze wieści, które mimo wszystko odradzam eksponować na lekcjach historii.
 
Odkrycia archeologiczne podważają teorie początków Egiptu nad Nilem… raczej umiejscawiają je na terenie Sahary Egipskiej i trzeba tu zaznaczyć wyraźnie, że jest to wysuszona słońcem i spalona na popiół, omijana nawet przez karawany kraina. I mimo tych niedogodności, właśnie tam znaleziono wyryte na skale obrazki z życia codziennego nie wspominające ani fragmentem o pustynnym charakterze tego terenu i upamiętniające dawne życie lwów, żyraf, hipopotamów czy krokodyli.
 
Skoro tak wyglądała kiedyś ta zapomniana dzisiaj kraina to gdzie zaczynają się początki cywilizacji i kto dał jej impuls do rozwoju?
 
Nie wiemy dlaczego Egipcjanie stawiali tak potężne budowle i skąd się brała ta mania budowania świątyń. Oczywiście przyjętym jest stwierdzenie, że to wszystko to dla bogów było zrobione, ku czci ich i chwale.
 
Nie wiemy jak Egipcjanie postawili te świątynie, a mit o ludziach ciągnących potężne kilku i kilkunastotonowe bloki za pomącą sznurów i lin stawia pod znakiem zapytania sensowność tej teorii i kolejne pytanie z czego zrobione były w takim razie te liny… Sama piramida Cheopsa ma podobno kilka milionów takich bloków. Podobno sprowadzano je z kamieniołomów i… na łodziach przez rzekę.
 
Pytań można mnożyć w tym momencie bez końca…
 
Naukowcy spierają się o daty każdej z budowli, zaczynając od Sfinksa na Piramidach skończywszy. Budowle te odkrywają coraz to nowe korytarze, sieci komór i tunele, które wyglądają jak podziemne miasta i co najciekawsze - kompleksy podziemne powstały na długo przed Erą Piramid.
 
Piramida Cheopsa, miała być grobowcem władcy (wszystkie miały być), ale ma jeden mankament w swoim przeznaczeniu: mianowicie nie było w niej ani mumii Cheopsa ani żadnych hieroglifów mających upamiętniać jego wielkie rządy. Po co więc ją postawił?
 
Sztuka dla sztuki pewnie…
 
Egipskie tajemnice są o tyle interesujące, że ich faraonowie różnili się od pozostałych przywódców antycznego świata. Różnili się przede wszystkim kształtem czaszek co wymagało od nich wypracowania swoistej mody noszenia nakryć głowy podbitych do góry. Ostatnie symulacje komputerowe umożliwiły naukowcom rekonstrukcję twarzy Tutenchamona, na której widać, że władcy Egiptu raczej odbiegają od wyglądu naszego gatunku. 
 
 
 
Grecki filozof Platon dowiedział się o Atlantydzie od Ateńczyków, którzy dowiedzieli się znowu o potężnej niegdyś cywilizacji od egipskiego kapłana. Wspominał on o wielkiej i agresywnej cywilizacji, którą pochłonęły fale i trzęsienia ziemi. Egipcjanie podobno zetknęli się z Atlantydami i byli świadkami budowy nowych zjawiskowych konstrukcji, w których ukryto całą spisaną historię tamtego świata. A najważniejsze schowane były pod łapką Sfinksa, która okazała się kolejnym ciągiem podziemnych tuneli.
 
Ta wiadomość, nagłośniona przez media wywołała sporą konsternację wśród władz Egiptu i zakończyła możliwość badań niektórym naukowcom.
 
A przecież nikt z Najwyższej Rady Starożytności nawet nie pokusił się o wytłumaczenie co oznaczają te rysunki:
 
 
Graham Hancock doszedł do wniosku, że cywilizacje ziemskie ani nie pojawiły się znikąd ani nie żyły swoim niezależnym życiem. Ich podstawą była potężna kultura-matka (Atlantyda?), która nie przetrwała wprawdzie, ale pozostały po niej mapy nieba czy tamtego świata, będące początkiem poszukiwań dla przyszłych odkrywców i szablonem do budowania kolejnych kultur.
 
Pozostawiła także budowle, które (jak Sfinks) powstały w czasie gdy tereny otaczające go obfitowały w wilgoć. Świat nauki nie poparł tych tez twierdząc, że nie ma na to dowodów i przyznał, że nie ma też dowodów na to, że prymitywne kultury łowieckie delty Nilu mogły je postawić…
 
Zaginieni bez wieści…
 
alex
 
 
 
 
 
alex.sorga
O mnie alex.sorga

.................................... ............................................ .....

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Technologie