alex.sorga alex.sorga
915
BLOG

Igrzyska

alex.sorga alex.sorga Polityka Obserwuj notkę 7
Siedzi we mnie jeszcze sprawa dziewczynki, która była na ustach całej Polski, a dzisiaj staje się powodem do awantur pomiędzy politykami. Wprawdzie forum po informacji, że mała nie żyje otrząsnęło się z szoku to jednak klasa polityczna dopiero zaczęła się rozkręcać.
 
Już nawet nie będę rozwodzić się nad tym, że zamiast podziękować Rutkowskiemu za to, że zrobił to czego nie zrobiła policja, która zgodnie z tym co mówi jej rzecznik może by mogła zrobić – nasi stróże prawa szykują pozwy przeciwko detektywowi bo trudno im przełknąć gorzką pigułkę, że nie wiadomo jaki jest sens ich bytności w naszym życiu społecznym skoro nic nie mogą albo mają za mało woli do pracy.
 
Ostatnie decyzje stróży prawa wywołały moje zdumienie, ponieważ stwierdzono, że matka dziecka mogła sama zakopać dzieciaka i nie potrzebowała wspólnika. Dziwna to deklaracja, ponieważ o ile pamiętam ojciec mówił w mediach, że pomagał żonie znieść wózek i mała według niego żyła, ale nic nie wspomniał, że żona jechała z łopatą na spacer.
 
Dziwi mnie też to, że nikt nie zwrócił uwagę na kobietę z wózkiem i łopatą a do miejsca zakopania była spora odległość… chyba, że łopata czekała na miejscu, a to by znaczyło, że dzieciak był już martwy gdy ojciec go znosił.
 
Coraz bardziej odnoszę wrażenie, że matka dziecka jest najnormalniej wrobiona i zmuszona jest do wzięcia całej winy na siebie. A rozwiązania zagadki raczej się nie odczekamy (policja już ma winną) chyba, że Rutkowski zastanowi się nad tymi sprzecznościami i podrąży dalej.
 
Przynajmniej będzie wiedział za co do pierdla pójdzie 
 
Maria Czubaszek powiedziała, że jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że tatuś rzuca dzieckiem o ścianę i nie wiedzieć czemu pochwaliła się, że dawno dawno temu, w ubiegłym stuleciu usunęła ciążę. To było powodem zaproszenia jej do programu Tomasza Lisa. A do towarzystwa dostała najtłuściejszą śmietankę polityczną od międlenia jęzorem o niczym.
 
Posłanka Kempa współczuła pani Czubaszek, że kiedyś tam się skrobnęła i podziękowała przy okazji swoim rodzicom za to, że jej Beaty nie skrobnęli. Posłanka Nowicka dla odmiany pochwaliła panią Czubaszek za to, że taka odważna jest. Po środku siedział dawny skrobak, a dzisiaj święty, który coś tam mamrotał, że dziecko jest najważniejsze.
 
Zabrakło w tym gronie bohaterki ze Strasburga, która mogłaby opowiedzieć i poradzić jak na niechcianym brzuchu można się dobrze obłowić.
 
W sumie dyskusja nawet nie zahaczyła o pomysł pomocy dla kobiet w ciąży, które urodzić nie chcą. Posłanka Kempa zaproponowała adopcję… tak jakby nie wiedziała, że sierocińców mamy pod dostatkiem, dzieje się w nich to co się dzieje, a kolejek chętnych do adopcji nie ma.
Posłanka Nowicka powiedziała, że rzuci pod obrady Sejmu ‘Ustawę o świadomym macierzyństwie’ czyli mówiąc prosto z mostu - jak się skrobać na żądanie.
Poseł Piecha rozdawał płytki z jakimś filmem, mniemam, że to film o cudzie narodzin, który to cud umykał mu przez większą część jego pracy zawodowej 
 
Politycy karmią się każdym nieszczęściem by na nim udoić coś dla siebie. Albo winę za nieszczęścia zwalić na katolików bo nie kochają bliźniego, albo na policję, która nie wzięła przykładu z SB, albo na kościół bo nie pozwala skrobać. Albo na detektywa, który rozwiązał sprawę, a przecież sprawa mogłaby  jeszcze trwać trwać trwać…
 
Takie to są dla nas medialne igrzyska, w których my tak chętnie uczestniczymy.
 
Jesteśmy jak stado zgłodniałych lwów na arenie, którym politycy rzucają padlinę by mogły się o nią bić, potem ją zeżreć, a potem zagryzać między sobą. Ci, którzy padlinę rzucają siedzą na widowni i decydują o tym czy jeszcze coś dorzucić, a w zaciszu obstawiają przy gorzale zakłady, który lew wygra…
 
Zamiast skoczyć im do gardeł – skaczemy do gardeł sobie.
 
*****
 
Tą notką chcę się pożegnać z wami i Salonem24. Podziękować za wspólnie spędzony czas choć niekoniecznie za słowa, które tutaj padały… ale przyznam, że nie było najgorzej 
 
Życzę wam dalszych burzliwych dyskusji choć z przykrością stwierdzam, że nie będą pewnie owocne. Bo gdybyście doszli do porozumienia i podjudzanie społeczeństwa przeciwko sobie spaliłoby na panewce - to czym wtedy zajęliby się nasi politycy?
 
Co innego mogą nam zaoferować oprócz wojny z Tuskiem, krzyżem, babskim brzuchem, układem, Ruskimi czy Niemcami?
 
Co innego mogą nam zaoferować oprócz wysyłania nas na wojnę i walkę o stabilność swojego politycznego koryta?
 

alex 

 

 

 

alex.sorga
O mnie alex.sorga

.................................... ............................................ .....

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka