Dziennikarze do piór

„Radio Maryja”, Telewizja Trwam”, "Nasz Dziennik" otrzymały złoty medal "Milito pro Christo", czyli "Walczę dla Chrystusa".

 W uzasadnieniu biskup polowy Wojska Polskiego generał dywizji Tadeusz Płoski napisał m.in., że to wyjątkowe wyróżnienie zostało nadane za działalność na rzecz najwyższych wartości oraz wytrwałą służbę Rzeczypospolitej, a także bezkompromisową obronę Prawdy. Medal nadany został w szczególności za: "...rzetelną edukację religijną i historyczną, za przywracanie zbiorowej pamięci niesprawiedliwie zapomnianych wielkich Polaków oraz za stworzenie mediów, które stają się wymianą myśli na najważniejsze tematy dotyczące człowieka, a są przemilczane w innych mediach".

Wiodące media zupełnie zignorowały to wydarzenie.

Dziennikarze deklarują, że są wolni, niezależni, obiektywni. Mam co do tego wątpliwości. Być może nie ma bezpośrednich nacisków. Nikt nie dyktuje co ma być newsem, a co nie zasługuje na podanie do ogólnej wiadomości. Myślę jednak, że tak jak prokuratorzy i sędziowie są oni wewnętrznie niewolnikami. Zadowalanie na siłę wydawców, redaktorów naczelnych czy ministrów. Czytanie w ich myślach i próba dogadzania im za wszelka cenę świadczy o skundleniu wielu środowisk.

A oto informacja, która będzie się przewijała od jutra przez wszystkie media. Nie zabraknie ekspertów, polityków i innych gadających głów. Będzie radość, iż Polska nie dostanie akurat w tym przypadku unijnych pieniędzy.

„Szkoła o. Rydzyka nie dostanie 15,3 mln euro z Unii Europejskiej. Minister nauki wykreśliła ją z listy inwestycji kluczowych - informuje "Gazeta Wyborcza".

A więc dziennikarze do piór.