Myślę o Zlocie Włóczykijów Salonu24, bardziej konkretnie. Prawdopodobny wariant to długi weekend majowy w Beskidzie Śląskim.
Ktoś słusznie argumentuje, że ten Beskid leży "pośrodku mapy" i ma dobrą infrastrukturę turystyczną (nawet w długi weekend da się tutaj coś znaleźć). Góry znam, dzikie nie są, a dobre w razie pogody i niepogody. W samej Wiśle jest nowa szkoła, gdzie rok temu dostałam tanio "podłogę" na sali gimnastycznej, dostęp do kuchni i prysznice (grupa liczyła 30 osób). Kto ma ów weekend zajęty, mógłby wpaść chociaż 1 lub 3 maja. To zresztą na razie pierwsza przymiarka.
Ale kilka osób pytało już pod tamtym postem o możliwość zorganizowania salonowego Sylwestra. Powiem krótko: jestem za, ale potrzebny jest też człowiek, któren wziąłby na siebie jego organizację. Potrzebne jest miejsce do biesiadowania i przenocowania ludzi, choćby pokotem na podłodze. Kto to zrobi?
Wklejam apel PARAKALEINA:
jutro sprawdzę jak wygląda sytuacja Sylwestrowa w moim Beskidzie Sądeckim.
Może uda się coś fajnego jeszcze załatwić. Trzymać kciuki i zgłaszać sie, ilu Was chętnych i nie ma planów na sylwestra".
Tu można kupić moją książkę z blogu: "Gdy świat jest domem": http://sklep.emmanuel.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura