spodlasu spodlasu
1168
BLOG

Czy osoby chodzące bez maseczek to "warchoły"? - w odpowiedzi na notkę Sowińca.

spodlasu spodlasu Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 114

O notce Sowińca można napisać - trawestując Sienkiewicza: "Dziwne jest w tej notce materii pomieszanie".

https://www.salon24.pl/u/bukojer/1043987,maseczki-dyscyplina-wolnosc

Przypatrzmy się dokładnie, akapit po akapicie temu co napisał Autor:

(...)tylekroć widzę w nim (osobie nie noszącej maseczki) nie reprezentanta obywatelskiego nieposłuszeństwa, ale skłaniającego się ku anarchii i warcholstwu nieodpowiedzialnego rodaka." - Najgorszy tu chyba jest ten język. Język strachu, niechęci, insynuacji i podejrzeń wobec innych, w 99,9999%  zdrowych ludzi. Tak..."Warchoły, wichrzyciele i demagodzy" - bez maseczek. To język "Trybuny Ludu" po tzw. "Wydarzeniach radomskich" w 1976 roku, kiedy to władze ze zdumieniem dostrzegły, ze "klasa robotnicza" nie popiera wprowadzonych podwyżek cen. Na szczęście w ówczesnych "Słowach Ludu i Trybunach znaleźli się autorzy, którzy tych robotników stanowczo potępili. Dzisiaj Sowiniec "warcholstwu" powiedział stanowcze "nie". Co jeszcze napisał Sowiniec?

1. "Opinie na temat sensowności noszenia (...) maseczek są na całym świecie podzielone" - to nie jakieś "opinie na świecie" są podzielone ale poglądy środowiska naukowego (medycznego) są podzielone. Od zdecydowanie popierających po zdecydowanie odradzających, mówiących, że noszenie maseczek (niewłaściwe) może przynieść więcej szkody niż pożytku. O pożytku noszenia maseczek z bawełnianych szmatek lub papierowych ręczników szkoda nawet "gadać".

2."W Polsce zdecydowana większość osób nosi maseczki, chociaż nie wszyscy nakładają je prawidłowo; z pewnością podobnie jest też z ich ściąganiem" - ja, podobnie jak Autor, nie znam badań dotyczących skali poprawności noszenia maseczek, ale widać na ulicy, że intuicje Autora dotyczące poprawności noszenia maseczek zgodne są z rzeczywistością, JEDNAKŻE powinno to prowadzić do wniosku przeciwnego od wyciągniętego przez Autora. Noszenie w sposób niepoprawny maseczek (kto zmienia co pół godziny maseczkę?) przynosi złudne poczucie bezpieczeństwa i prowadzi  do lekceważenia innych zasad bezpieczeństwa (dystans, dotykanie twarzy, mycie dłoni) na co wskazują naukowcy/lekarze (i ich badania) przeciwni nakazowi powszechnego noszenia maseczek (a nie tylko przez osoby z objawami: kaszel, gorączka). Maseczka jest wtedy czymś w rodzaju amuletu. Pseudo naukowego gwaranta bezpieczeństwa.

3. "Jest to budujące zjawisko, ponieważ nasi rodacy są z natury przekorni, nie lubią więc realizować żadnych odgórnych nakazów" - tak, nasi rodacy są "z natury" przekorni - napisał Szanowny Autor notki o "polskim warcholstwie". Głupstwo tu na głupstwie, głupstwem pogania. W mediach słyszę ciągle o "imponującej dyscyplinie" społeczeństwa polskiego i "odpowiedzialnej postawie" ale Autor naczytał się w latach 70- gazet o "naturalnym polskim warcholstwie" i "wrodzonej anarchii" i do dzisiaj przeszkadzają mu te cytaty z PRL-owskich gazet w ocenie tego co widzi: ludzi karnie stojących w kolejkach z 3 metrowymi (a nie 2 m) odstępami, nie gromadzących się, zostających na święta w domu, rezygnujących z uczestnictwa w niedzielnych mszach. To wszystko dla Sowinca to złudzenia. NASI RODACY I TAK Z NATURY SĄ PRZEKORNI - bo ważą się mówić to co Min. Szumowski, autorytet TVP prof. W. Gut i WHO jeszcze miesiąc temu, że powszechne noszenie maseczek może przynieść więcej szkody niż pożytku. Inna kwestia to posługiwanie się argumentem o cechach narodowych posiadanych z "natury". Co tu Autor miał na myśli - poza próbą retorycznego wpływu na czytelnika - chyba tylko on wie.

4. "(...) Nieprzestrzeganie go (nakazu noszenia maseczek)  śmiało można utożsamić z lekceważeniem zdrowia własnego i mnóstwa osób," - Autorze Szanowny, to jest tylko twoja opinia, ale jak sam napisałeś - w pierwszym i drugim akapicie - są także inne "opinie", w tym stanowiska profesorów wirusologów, którzy twierdzą coś innego. Dlaczego Szanowny Autorze wydaje ci się, że wiesz lepiej od prof. Guta (lub prof. wydających opinię dla WHO) czy noszenia maseczki może mnie i innym zaszkodzić bardziej niż jej nie noszenie (przy przestrzeganiu innych zasad bezpieczeństwa)?

5. Na zakończenie. Jeśli Szanowny Autor chce "zachować czujność na odcinku zdrowia" to powinien większą uwagę poświęcać osobom palącym papierosy w miejscach publicznych, lub palących śmieciami w piecach (co w Krakowie nierzadkie jest) a dać spokój normalnym ludziom chodzącym, biegającym, jeżdżącym na rowerze - bez maseczki. Nazywanie ich "warchołami" to zwykłe szczucie, wprowadzanie wrogości między ludźmi, prowokowanie konfliktów - ogólnie psucie relacji społecznych. Tak jak szczuciem było nazywanie warchołami robotników z Radomia w 1976 roku.

P.s. Opinia Min. prof. Szumowskiego  o maseczkach i powodach noszenia maseczek przez Azjatów z dnia 26 lutego. Fragment od min. 5.30.

 https://www.youtube.com/watch?v=e2EH2KucTUw

i dr Grzesiowskiego od min 4.00

https://www.youtube.com/watch?v=wdUqaseB_aA





spodlasu
O mnie spodlasu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości