spodlasu spodlasu
398
BLOG

Czy wzrost poziomu szczepień zakończy epidemię covid-19? Lekcja Gibraltaru.

spodlasu spodlasu Polityka Obserwuj notkę 24

Pozwolę sobie - krótko i na temat - w kwestii prawnego obowiązku szczepień lub sankcji dla niezaszczepionych zabrać głos.

W mediach, w tym na Salonie24, pojawiają się wciąż nowe, coraz to bardziej liczne apele, prośby, groźby, zachęty różnych osób od lekarzy i dziennikarzy po osoby prywatne i polityków, do tego by się szczepić, podnosić "poziom wyszczepienia" społeczeństwa - (jak to swoją gwarową polszczyzną informuje min A. Niedzielski). "Poziom wyszczepienia" jest w Polsce skandalicznie niski i to rządzący za to odpowiadają!" - grzmi opozycja. "Tylko szczepienia mogą zakończyć 4 falę epidemii. Szczepienia to jedyny sposób by uchronić się przed ryzykiem hospitalizacji i zgonu" - powtarzają jak mantrę lekarze, a za nimi ci, którzy rzeczywiście się boją - o siebie lub swoich bliskich.

Z kolei przeciwnicy takiego podejścia wskazują - dość racjonalnie - na (empiryczne przecież) przykłady państw, w których procent populacji zaszczepionej jest znacznie wyższy niż w Polsce a 4 fala rozpędza się tam jak i w w naszym kraju. Pal licho już Izrael, USA, Hiszpanię i Wielką Brytanię, które swoją 4 falę (nie mniejszą niż 2 i 3) miały latem  (w Wielkiej Brytanii trwa dalej) mimo znacznie wyższego poziomu zaszczepionej populacji, ale obecnie znacznie gorsza (pod względem liczby zakażeń) sytuacja jest w Grecji, Niemczech, Belgii, Austrii, Holandii. Wszystkie te kraje biją rekordy zakażeń osiągane wcześniej w 2 i 3 fali (w Niemczech, Holandii i Grecji wzrosty sięgają 100%).We wszystkich tych krajach, z tygodnia na tydzień rośnie tygodniowa liczba zgonów, a w niektórych - jak w Grecji - poziom zgonów zbliża się do tego z 3 fali. Nawet w Irlandii i Danii, w której poziom zaszczepionych sięga już niebotycznych 90% uprawnionych do szczepienia (osób powyżej 12 lat) poziom zakażeń jest porównywalny do tych z wcześniejszych fal.

Apologeci akcji powszechnego "wyszczepiania" jednak się nie poddają. 75%,80%,85% zaszczepionych? To za mało. Należy zaszczepić jeszcze więcej. Najlepiej obowiązkowo. Inaczej epidemia się nie skończy.

Przykro mi zatem, ale muszę ogłosić "złą nowinę" dla wszystkich "ewangelistów szczepień", ale pora chyba skończyć jałowe dyskusje...

Jest kraj, który zaszczepił już ponad 99% swoich mieszkańców i łatwo sprawdzić jakie są tego efekty.

Ten kraj to Gibraltal. Brytyjska enklawa na Półwyspie Iberyjskim nad Morzem Śródziemnym. Liczy sobie 33 tys. mieszkańców. W tym Gibraltarze podano już ponad 96 tys. dawek szczepionki - czyli średnio grubo ponad dwie dawki na głowę a dzisiaj zanotowano tam 48 zakażeń - to mniej więcej tak (biorąc pod uwagę różnicę w liczbie ludności - ponad tysiąckrotną) jakby w Polsce zakażonych dzisiaj zostało blisko 55 tys. osób. Jeśli chodzi o liczbę zgonów to Gibraltar w 4 fali (rozpędzającej się tam wciąż) miał tych zgonów tyle ile ich miał do połowy grudnia w ubiegłym roku.

Warto jeszcze dodać, że Gibraltar, poza tym, że ma ponad 99% zaszczepionych, oficjalnie odnotował już liczbę blisko 7 tys. zakażeń...prawie jedna czwarta swojej populacji - czyli przynajmniej jedna czwarta populacji jest dodatkowo uodporniona w wyniku przechorowania.

Kilka dni temu zatem,  Gibraltar (wkrótce chyba Mekka zwolenników obowiązkowych szczepień) odwołał oficjalne celebrowanie nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia jak i anulował zapowiadane Bożonarodzeniowe spotkania i przyjęcia. Powróciły tam obowiązkowe maseczki w miejscach zamkniętych (sklepach, restauracjach) i apele o unikanie tłumów.

https://www.standard.co.uk/news/world/christmas-cancelled-gibraltar-vaccinations-b966816.html

Czy zatem dodatkowe, wymuszone restrykcyjnymi ustawami, szczepienia w Polsce zakończą epidemię? Zwolennicy przymusu...jesteście inteligentni - odpowiedzcie sobie sami.

spodlasu
O mnie spodlasu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka