Iga Świątek dotarła do półfinałów w singlu i deblu French Open. To historyczny wyczyn naszej tenisistki, która uznawana jest za faworytkę w walce o finał Wielkiego Szlema.
We wtorek 19-letnia gwiazda z Raszyna stała się rewelacją turnieju Roland Garros, awansując do półfinału singla. W środę ponownie wygrała, tym razem w deblu z Amerykanką Nicole Melichar. Polsko-amerykański duet pokonał Asię Muhammad i Jessicę Pegulę (USA) 6:3, 6:4. W rankingu deblowym Świątek zajmuje odległe 174 miejsce, a jej partnerka 13.
Mecz w środowym ćwierćfinale był wyrównany, Świątek-Melichar rozpoczęły go od straty podania przy serwisie Polki. Udały im się jednak dwa przełamania, przejmując kontrolę nad starciem z Muhammad i Pegulą. W ósmym gemie nie wykorzystały dwóch piłek setowych, a w dziewiątym wygrały piątą. W drugiej odsłonie gry polsko-amerykański duet tenisistek zdobyły przewagę 3:1. Mogły ją stracić w szóstym gemie, gdy rywalki zanotowały trzy "break pointy" albo w ósmym, kiedy Muhammad i Pegula miały jedną taką szansę. Świątek i Melichar pokazały determinację, wolę walki i ogromny talent, a te czynniki wpłynęły na zakończenie starcia w dwóch setach. Wygrały ćwierćfinał debla French Open 81-73.
Świątek jest drugą polską tenisistką, której udała się sztuka dotarcia do dwóch półfinałów w Paryżu zarówno w singlu, jak i deblu. Ostatni raz tak wielki sukces odniosła Jadwiga Jędrzejowska w 1939 roku, która w pojedynkę zagrała w finale, a w duecie zdobyła tytuł. O przepustkę do światowej sławy w deblu Świątek i Melichar powalczą z Chilijką Aleksą Guarachi i Desirae Krawczyk ze Stanów Zjednoczonych. Półfinał debla French Open zaplanowano na piątek. Świątek nie ma wielkiego doświadczenia w duetach na prestiżowym turnieju. W 2019 roku, gdy pierwszy raz zagrała z Magdą Linetty, odpadła w II rundzie. W Roland Garros wystartowali w zagranicznych parach Magda Linette, Łukasz Kubot i Hubert Hurkacz, ale ich przygoda zakończyła się na II rundzie.
W czwartek Świątek zagra o finał singla Wielkiego Szlema z Nadią Podoroską (Argentyna). Uznawana jest za faworytkę i - bez względu na wynik tej rywalizacji - największe zaskoczenie turnieju French Open.
Życiowy sukces Świątek idzie w parze z wysokimi nagrodami za osiągnięcia na paryskich kortach. Za dojście do półfinału w drabince turniejowej, Polka zainkasuje ok. 425 tys. euro. Jeśli Świątek pokona Podoroską, za samą grę w finale singla otrzyma 800 tysięcy euro, natomiast w przypadku zwycięstwa w prestiżowych zawodach - 1,6 mln euro. Łączna pula nagród w tym roku we French Open wynosi aż 38 milionów euro.
Polskiej tenisistce pogratulował prezydent Andrzej Duda:
A także kapitan reprezentacji Polski i napastnik Bayernu Monachium Robert Lewandowski:
GW
