Obrońca demokracji- 13 tys. zł miesięcznie

Podano dzisiaj, że prokurator Henryk Kostrzewa pobiera za swoje szczególne zasługi 13 tys. zł emerytury miesięcznie. Do zwykłego luda przemawia jednostkowe potraktowanie problemu, ale tragiczne w skutki zjawisko jest znacznie szersze niż kilku oprawców.

W Warszawie położona jest cała uprzywilejowana enklawa w rejonie od Pl. Zbawiciela do Pl. Narutowicza. Tysiące wybrańców życzyło sobie mieszkać w tym rejonie ze względu na bliskość Ministerstwa Obrony Narodowej i budynków wojskowego wymiaru (nie)sprawiedliwości. Oni wszyscy pobierają kilkunastotysięczne emerytury i do dzisiaj czują się uprzywilejowani lub właścicielami kraju, wszystko im się należy za zasługi dla PRL i LWP.

W zdarzeniu w przychodni Cepelek sprzed miesiąca- atmosfera Świąt Bożego Narodzenia jest obca tym osobnikom- uczestniczyła babcia z wnuczkiem kontra rodzina 2 + 1. Zdaje się Państwu, że atakował ojciec z 2 + 1. Atakowała babcia, na pierwszy i drugi rzut oka wdowa po generale; nie życzyła sobie znać znaczenia jakiś tam numerków, po prostu ogłosiła wszystkim siedzącym na korytarzu, że teraz wchodzi ona. Grzeczny ojciec (chyba też wojskowy, ale w wieku przed 30 lat) zapytał, jaki „generałowa” ma numerek, skoro chce wejść, a on ma numerek na 8,15.  Generałowa zrobiła taki foch, że nikt nie miał wątpliwości, że niższy stopniem nie ma prawa jej o nic pytać. Wywiązała się dłuższa kłótnia, na szczęście wszedł ojciec z 2 + 1.

Zdarzenie dzisiejsze. Na poczcie ustawił się ogonek, ale wszedł nowy klient w płaszczu z paskiem i czapce z daszkiem, natomiast pospólstwo ubrane było na sportowo. „Płaszczyk” raźno ruszył do okienka, a w drodze został poinformowany przez kobiety z kolejki, że wszyscy czekają w jednej kolejce. Na to usłyszeliśmy, że „ja jestem riazańczykiem i nie takie…”, czyli bez skrępowania wypchnął z kolejki kilka kobiet.

Czas najwyższy zrobić psikusa właścicielom Polski ludowej, czerwono-zielonej hołocie. Tak, jak obniżono emerytury SB-ekom, należy obliczyć (nie obniżyć, tylko obliczyć) im emerytury wg zasad dotyczących wszystkich emerytów. Za ich zasługi w szykowaniu ataku na Danię i północne landy RFN niech zapłaci ZSRR. Im żadne zasługi, ani przywileje ze strony państwa polskiego się nie należą, wpuścili do kraju wojska NATO, więc zadania nie wykonali. W marzeniach, należałoby im emerytury zabrać, ale Trybunał nie pozwoli.