Media oficjalne wmawiają nam, że ekonomiści popierają wydłużenie wieku emerytalnego. Tymczasem niezalezny ekonomista, prezes Stowarzyszenia Interesu Społecznego dr Daniel Alain Korona stanowczo sprzeciwia się tym rozwiązaniom, wskazując że celem operacji jest jedynie zrabowanie więcej pieniędzy z przyszłych emerytur. Poniżej artykuł opublikowany na jego stronie oraz przez Serwis21 Mazowiecki z kwietnia br.http://serwis21-mazowiecki.blogspot.com
WIELKA KRADZIEŻ
PRZYSZŁYCH EMERYTUR
Premier Tusk, PO, usłużni ekonomiści wskazują na konieczność wydłużenia wieku emerytalnego. Znów jak w 1998 roku obiecują, że reforma nas uszczęśliwi w przyszłości. Nie mówią jednak, że cała operacja wydłużenia wieku emerytalnego ma na celu wcale nie zwiększenie naszych emerytur, co dodatkowe okradanie naszych emerytalnych pieniędzy.
FAŁSZ PODWÓJNEGO PODEJŚCIA
Zasadniczym kłamstwem ekipy rządzącej jest twierdzenie, że podniesienie wieku emerytalnego spowoduje znaczącą podwyżkę wynagrodzenia emerytalnego. Zważmy, iż dla uzasadnienia podwyżki, rząd wskazuje przyczyny demograficzne (czyli zmiana liczby pracujących w stosunku do liczby emerytów), gdy równocześnie sposób wyliczenia emerytury oparty jest na systemie kapitałowym (czyli tyle ile wpłaciłesz składek tyle otrzymasz w ciągu całej emerytury). Takie podwójne podejście do systemu emerytalnego jest wygodne gdy celem operacji rządowych jest zawłaszczenie pieniędzy emerytalnych. I taki cel legło u podstaw reformy emerytalnej z 1998 roku (wprowadzali ją poprzednicy PO czyli AWS-UW), która wprowadziła obecny system.
KRADZIEŻ 1 - ZASADA MAKSYMALNEJ 1/3 OKRESÓW NIESKŁADKOWYCH:
Okradanie obywateli nastąpiło już przy wyliczeniu kapitału początkowego. Większość osób nie orientuje się w jaki sposób je naliczono. Sposób okradania przyszłych emerytów było kilka. Do wyliczenia kapitału początkowego przyjmowano okres 10 lat pod rząd. Problem w tym, że osoby które wówczas niedawno weszły na rynek pracy, a zatem miały mało okresów składkowych i większą ilość nieskładkowych zostało poszkodowanych wskutek zastosowania zasady, iż okresy nieskładkowe nie mogą stanowić więcej niż 1/3 składkowych. Tym samym przy wyliczeniu kapitału pomniejszano ilość okresów nieskładkowych do 1/3 co zmniejszało wysokość świadczenia.
KRADZIEŻ 2 - PODSTAWA WYMIARU
Sam algorytm wyliczenia kapitału początkowego też umożliwiał zmniejszenie przyszłych świadczeń. Zastosowano skomplikowany wzór tzw. współczynnik proporcjonalności, w którym uwzględniano uznany staż ubezpieczeniowy (z zastosowaniem zasady 1/3), wieku przyszłego emeryta, wieku przejścia na emeryturę (60 i 65 lat) oraz minimalnego okresu stażu emerytalnego (20 lat dla kobiet, 25 lat dla mężczyzn). Współczynnik ten służył do wyliczenia części 24% kwoty bazowej, czyli tzw. części socjalnej. Następnie wykorzystując tzw. kwotę bazową i współczynnik dalszego życia 209 miesięcy, można wyliczyć podstawę wymiaru. Z czego wynikała liczba 209 miesięcy? Otóż było to średnie dalsze trwanie długości życia dla kobiet i mężczyzn w wieku 62 lat ustalone komunikatem GUS z dn. 25.03.1999 roku. Podobny wskaźnik stosowano w przypadku osób zarówno w wieku 49, 52, 54 lat, kobiet i mężczyzn. W rezultacie zastosowanego algorytmu uzyskano mniejsze świadczenie niż wynikałoby to z przeliczenia wpłaconych składek i okresów emerytalnych. Myliłby się również ten kto sądziłby, iż przy wyliczeniu świadczenia emerytalnego przyjęto również 209 miesięcy.
KRADZIEŻ 3 - DŁUGOŚĆ DALSZEGO TRWANIA ŻYCIA
ZUS przyjmuje jeszcze dłuższe okresy emerytalne, co automatycznie oznacza znacznie mniejsze świadczenia. Przykładowo z informacji ZUS przesyłanych przyszłych emerytom - na dzień 31.12.2010 roku życia, wynika że świadczenie emerytalne kobiet rocznik 1958 (czyli dla osoby 54-letniej) jest wyliczone w oparciu o okres 20,2 lat a nie 17,5 lat. Także przyszli emeryci – mężczyźni nie skorzystają. Wprawdzie dla osób w wieku 49-52 lat okres w oparciu o którym wyliczona zostaje emerytura wynosi 16,6 do 16,8 lat, jednakże warto zauważyć iż z każdym rokiem okres ten wydłuża się o ponad miesiąc, a zatem w ciągu 18 lat (do 2030 roku) okres ten wydłuży się o ponad 1,5 roku czyli w końcu przyjęty okres wyniesie 18-19 lat czyli dłużej niż przyjęty okres w kapitale początkowym.
O dziwo wskaźniki stosowane w GUS i ZUS wcale nie są zbliżone. Otóż emeryt – mężczyzna według ZUS pożyje co najmniej 16,5-lat na emeryturze po 65 roku życia, czyli do prawie 81,5 lat. Kobieta przeżyje według wyliczeń ZUS dziś co najmniej 20,2 lata czyli do 80,2 lata. Tymczasem to kobiety żyją normalnie dłużej od mężczyzn. Tymczasem GUS dla 45 letniej osoby w 2010 roku przewidywał długość życia ok. 30 lat czyli do 75 lat (a nie 81,5). Manipulowanie długością dalszego trwania życia stwarza możliwość kolejnej kradzieży pieniędzy emerytalnych
KRADZIEŻ OSTATECZNA - WYDŁUŻENIE WIEKU EMERYTALNEGO
Przedłużając wiek emerytalny o 2-7 lat uniemożliwia się obywatelom wcześniejsze wykorzystanie kapitału emerytalnego, zwiększając w ten sposób prawdopodobieństwo że nie dotrwa się do odpowiedniego wieku, a okres pobierania emerytury będzie krótszy. Innymi słowy jeżeli nie umrzesz przed osiągnięciem wieku emerytalnego, to okres pobierania świadczenia będzie krótszy, co oczywiście przynosi znaczące korzyści finansowe dla władzy, która w ciągu całego okresu mniej wyda, a więcej zgarnie dla siebie. Jeżeli przyjmiemy przy wieku 65 lat - teoretyczny okres pobierania emerytury przyjęty w ZUS oraz średnie 14-letnie faktyczne średnie dalsze życie (przypominam, że w 2030 roku średnie statystyczne życia mężczyzny będzie wynosić ok. 77 lat, do obliczeń z ostrożności przyjmuje 79 lat), to przy 40-letnim okresie ubezpieczenia i wieku emerytalnym 65 lat, nasz emeryt mężczyzna odzyska z kapitału emerytalnego 607,3% z 780,7% przychodów rocznych, natomiast przy wieku emerytalnym 67 lat i 42-letnim stażu ubezpieczeniowym niewiele zyska, a jeżeli w ostatnich 2 latach będzie bez pracy uzyska jedynie 585,5%. W przypadku kobiet zasadniczo po wydłużeniu nastąpi w sumie odzyskanie naliczonego kapitału emerytalnego, ale tylko pod warunkiem że przez ostatnie 7 lat będą realnie pracowały, a nie czekały na bezrobociu na emeryturę. Z powyższego wynika, że wydłużenie wieku emerytalnego jedynie zwiększa skalę pieniędzy zrabowanych emerytom przez władze o blisko 20% tzw. przychodu rocznego w przypadku mężczyzn.
PODSUMOWANIE
Cała operacja wydłużenia wieku emerytalnego służy zatem tylko jednemu – kradzieży pieniędzy emerytalnych. Najpierw dokonano to poprzez sposób wyliczenia kapitału początkowego, następnie manipulowaniem długością życia (przyjmowane są średnie, ale jedynie te korzystne dla władzy), a w końcu wydłużając wiek emerytalny skraca się okres pobierania świadczeń, o ile osoba w ogóle dożyje emerytury. Tego inaczej nazwać nie można jak kradzieżą, albowiem fakt iż zabór pieniędzy nastąpi w drodze ustawowej nie zmienia złodziejskiego charakteru tej operacji. A chodzi o niemałe pieniądze - dziesiątki miliardów czy wręcz setki miliardów złotych.
Dr Daniel Alain Korona
Inne tematy w dziale Gospodarka