Nie daję Owsiakowi

WOŚP wzbudza coraz to więcej mieszanego uczucia. Na początek pragnę zauważyć, że casus WOŚP nie jest odosobniony. W różnych krajach telewizja np. we Francji telewizja publiczna organizuje jedno lub dwudniowe akcje charytatywne np. telethon. Akcje te nie byłyby możliwe bez wsparcia telewizji. Tak też jest w Polsce, bez zaangażowania mediów publicznych i komercyjnych WOŚP nie miałby żadnych szans. Trzeba zatem powiedzieć WOŚP to impreza de facto organizowana i finansowana w dużej ze środków publicznych (w sposób pośredni przez media). Trzeba także zauważyć, iż akcja charytatywno-zdrowotna, która byłaby organizowana przez środowisko prawicowe lub katolickie takiego wsparcia telewizyjnego by nie otrzymała. Zatem dołączam się do artykułu i przesłania zawartym w artykule Serwis21 – nie daję Owsiakowi, daje bezpośrednio chorym i potrzebującym - http://serwis21.blogspot.com/2014/01/nie-daje-owsiakowi-wole-pomoc.html