Jerraz21
Jerraz21
jerraz21 jerraz21
132
BLOG

Dziennik (opóźniony) z koronnej kwarantanny w lesie-dzień nr 8

jerraz21 jerraz21 Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

                  Witam Społeczeństwo Zewnętrzne - i pozdrawiam!

                                                 Czytelnicy poprzedniego odcinka nr 7:

https://www.salon24.pl/u/srr-88/1031900,dziennik-opozniony-z-koronnej-kwarantanny-w-lesie-dzien-nr-6

            -wiedzą,że Straż Miejska wraz z Policją dostarczyli nowego pensjonariusza kwarantannowego.

Na zdjęciach,które ukradkiem zrobiłem przez okno, widać było,że to chyba jakiś świr!

                                                                            Skacze i wymachuje!

                                                            ŚWIR Z WIRUSEM KORONNYM

                                                                                 Ś-WIRUS !!  

              Wczoraj w Wiadomościach TVP podano info,że w Białymstoku jakiś wariat na kwarantannie zadzwonił na Policję i zażądał dostawy pizzy. Zagroził,że gdy jego życzenie nie zostanie spełnione,to uda się na miasto i będzie opluwał wszystkich  i wszystko na swym szlaku.Rozprzestrzeniając zarazę koronną! Czyżby to ten sam wariat,co go wczoraj przywieźli  do ośrodka Rozłogi w  głuszy leśnej! Chyba tak?! Jak oni go tutaj wyizolują? Wydostanie się z pokoju i zacznie opluwać!

                                      Atmosfera staje się coraz bardziej  zaraźliwa. Zaraza wisi w powietrzu....

             Na szczęście,za oknem  pojawił się kotek-czarny z białymi łapkami. Wcześniej widywałem drapieżcę z daleka i chyba jego rodziców? Jako,że mam nadwyżki mięsnej żywności-z powodu obfitego wyżywienia i skąpego ruchu. Czerwone mięso nie jest preferowane przeze mnie. Miałem zamiar dożywić koty,jednak trzymały się z daleka,mimo mego pieszczotliwego nawoływania prze otwarte okno: kiciu,kiciu. Może miejscowe koty po prostu nie rozumieją mego nawoływania?! Może są samowystarczalne? Las naokoło i pokarmu (ofiar) do złowienia nie brakuje. Przedwczoraj  ten czarnulek przechadzał się  po tarasie. Otworzyłem okno i rzuciłem plaster szynki. Uciekł-ale niedaleko-w krzaki. Podrzuciłem drugi,prawie pod nosek. Złapał i  uciekł nieco dalej. Zjadł i podszedł znowu-po następny kąsek. Pomału rodziła się przyjaźń między wolnym zwierzątkiem a zniewolonym przez K-wirusa, kwarantannikiem. Jak zwykle przez żołądek. Wczoraj  pojawił się i czekał na tarasie na swoje śniadanie. Na dziś też mam porcje dla futerkowego przyjaciela. Jest już południe,a kotka nie ma?!  Może się przejadł? W nocy spadł śnieg i temperatura. Może się przeziębił? Nie daj Boże złapał jakiegoś kociego wirusa! Dobrze,że nie bytuje w Chinach,tylko w Rozłogach podlaskich. Inaczej trafiłby do chińskiej zupki...

CDN

Poprzednie odcinki dziennika:

https://www.salon24.pl/u/srr-88/1031597,dziennik-opozniony-z-koronnej-kwarantanny-w-lesie-dzien-nr-6

https://www.salon24.pl/u/srr-88/1030758,dziennik-opozniony-z-koronnej-kwarantanny-w-lesie-dzien-nr-5

https://www.salon24.pl/u/srr-88/1030424,dziennik-opozniony-z-koronnej-kwarantanny-w-lesie-dzien-nr-4

https://www.salon24.pl/u/srr-88/1030030,dziennik-opozniony-z-koronnej-kwarantanny-w-lesie-dzien-nr-3

https://www.salon24.pl/u/srr-88/1029785,dziennik-opozniony-z-koronnej-kwarantanny-w-lesie-dzien-nr-2

https://www.salon24.pl/u/srr-88/1029094,kwarantanna-w-lesie-dzien-nr-1

Zobacz galerię zdjęć:

Jerraz21
Jerraz21 Jerraz21 Jerraz21 Jerraz21 Jerraz21 Jerraz21 Jerraz21 Jerraz21
Ośrodek leśny odosobnienia..
jerraz21
O mnie jerraz21

Jestem tutaj-teraz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości