Na zasadzie udostępnienia
===============================
Janusz Korwin-Mikke
2 godz. ·
Dla niewiernych Tomaszów – oficjalne statystyki szwedzkiej agencji rządowej. Ludzie przestali tam umierać – bo „kto miał umrzeć – to umarł”.
Atakowano mnie za moje tezy w dyskusji w TVPiS INFO, specjalnie spreparowano też taką wypowiedź wkładając ją w usta... p.Premiera! A przecież taka wypowiedź, gdyby rzeczywiście był On jej Autorem, byłaby jedyną sensowną uwagą, jaką On był ntt. wypowiedział!!! A wypiera się jej ze wszystkich sił!!
Taki mamy klimat... D***kracja – czyli tyrania Głupiej Większości. I dworacy muszą się Tyranowi podlizywać...
W Szwecji umarło z powodu CoV-19 ponad 5000 ludzi. I Schluß – że tak powiem po europejsku. W Polsce będziemy się z tym pieprzyć w maseczkach jeszcze trzy lata i w sumie umrze ze 20.000 ludzi (jesteśmy krajem cztery razy ludniejszym od Szwecji).
Nie jest to dużo. W 1969 na grypę zmarło w Polsce 25.000 ludzi – ale nikt nie oglaszał żadnych „lockdownów” i nie kazał nosić maseczek. Obecnie umrze proporcjonalnie tyle samo, co w Szwecji – ale będziemy trzy lata żyć w koszmarku.
PS: podesłano mi fragment książki śp.Cliv'a Staplesa Lewisa (walijski – ale urodzony w Ulsterze – pisarz, autor słynnych „Opowieści z Narnii”) „The Screwtape Letters” napisanej w roku mojego narodzenia, 1942 – a wydanej potem w Polsce jako „Listy starego Diabła do młodego”; ja tego fragmentu nie pamiętam – ale: Se non è vero, è molto ben trovato:
Pewien młody Diabeł zapytał starego:
„Jak ci się udało zaprowadzić do Piekła aż tyle dusz?”
Stary Diabeł odpowiedział:
„Wzbudziłem w nich strach!”
Odpowiedział młody:
„Super robota! A czego się bali? Wojen? Głodu?”
Odpowiedział stary:
„Nie, bali się choroby!”
Na to młody:
„Czy to znaczy, że zachorowali? Umarli? Nie było dla ratunku?”
Stary odpowiedział:
„Ależ nie,... zachorowali, umarli, a ratunek był”.
Młody Diabeł, ździwiony, odpowiedział:
„To w takim razie nie rozumiem???”
Stary odpowiedział:
„Wiesz: oni wierzyli, że jedyną rzeczą, którą muszą zatrzymać każdym kosztem przy sobie, jest ich życie.
Przestali się przytulać, witać ze sobą.
Oddalili się od siebie.
Zrezygnowali ze wszystkich kontaktów społecznych i ze wszystkiego co było ludzkie!
Później skończyły im się pieniądze, stracili pracę - ale to był ich wybór, bo bali się o swoje życie, dlatego zrezygnowali z pracy nie mając nawet chleba.
Wierzyli ślepo we wszystko, to co słyszeli i czytali w gazetach.
Zrezygnowali z wolności, nie wychodzili z własnych domów dosłownie nigdzie.
Przestali odwiedzać rodzinę i przyjaciół.
Świat zamienił się w taki obóz koncentracyjny bez przymuszania ich do niewoli. Zaakceptowali wszystko!!!
Tylko dlatego, by przeżyć chociaż jeszcze jeden mizerny dzień....
I tak żyjąc, umierali każdego dnia!!!
I właśnie w taki oto sposób było mi bardzo łatwo zabrać ich mizerne dusze do Piekła ...”