POLSKA ULEGŁOŚĆ WOBEC LITWY-- Krystian Kamiński

Na zasadzie udostepnienia

================================

Konfederacja

POLSKA ULEGŁOŚĆ WOBEC LITWY
Krystian Kamiński
: Podczas spotkania prezydenta RP Andrzeja Dudy z prezydentem Litwy Gitanasa Nausedę strona litewska pozwoliła sobie publicznie pouczyć rząd Prawa i Sprawiedliwości o tym, jak powinien prowadzić "dialog" ws aborcji. Prezydent Rzeczpospolitej jak zwykle zrobił dobrą minę do złej gry i nie oponował przeciwko tej impertynencji.
To wręcz absurdalne, że po takim pokazie braku respektu wobec Polski Andrzej Duda wygłasza frazesy o wyśmienitości relacji z Litwą. Może i są one dobre, ale na rachunek Polski, za cenę naszego ustępowania wobec polityki Litwinów. Nic dziwnego, że nasi sąsiedzi są zadowoleni.
Litwa może stać się jeszcze mniej przyjazna. Do władzy właśnie wraca Związek Ojczyzny i Ruch Liberałów, do których dołączy Partia Wolności. Wszystkie one są liberalne na płaszczyźnie ekonomicznej i kulturowej, orientują się na unijny główny nurt, nawet jeszcze bardziej niż rząd Sauliusa Skvernelisa.
Charakterystyczne, że Polska nie może liczyć na Litwę - w retoryce Andrzeja Dudy i PiSu rzekomego "strategicznego partnera" - w walce o nieuzależnianie wypłat z unijnego budżetu od spełnienia ideologicznych dyrektyw lewicowych eurokratów.
Rząd Związku Ojczyzny i Ruchu Liberałów z lat 2008-2012 był bardzo nieprzyjazny Polakom na Wileńszczyźnie. Przeprowadził reformy oświatowe zmniejszające liczbę polskich szkół i częściowo je lituanizując. Zmiany dyskryminowały także maturzystów ze szkół mniejszości narodowych.
Zamiast potulnie przytakiwać Litwinom, politycy rządzący Polską powinni budującej nowy rząd Ingridzie Szimonyte natychmiast przedstawić zestaw polskich niezałatwionych postulatów wraz z sugestią o powiązaniu polskiego wsparcia dla Litwy od ich widocznej realizacji.
Najwyższy czas przypomnieć rządzącym w Wilnie, że to Litwa znacznie bardziej potrzebuje Polski, niż Polska Litwy, w związku z tym czas już na to, by Litwini zaczęli inwestować jakiekolwiek pokłady dobrej woli i działania w to "partnerstwo" budowane dotychczas wyłącznie na nasz koszt.