Na zasadzie udostępnienia
=======================================
Konfederacja
Słuchajcie dokładnie tego, co i jak mówią politycy PiS a przekonacie się jak w praktyce wygląda plan rządu, by pod płaszczykiem rzekomej dobrowolności wprowadzać narastający i niebezpieczny przymus.
Gdy pojawił się temat sprowadzenia szczepionki na Covid-19 do Polski minister zdrowia Adam Niedzielski z jednej strony mówił, że "nie będzie przymusu szczepień na Covid", ALE jednocześnie podkreślał, że "planujemy zaszczepić całą populację dorosłych, czyli 31 milionów ludzi."
Gdy te słowa wywołały zrozumiane poruszenie wśród obywateli minister Niedzielski stanowczo podkreślił, że "szczepienia na Covid będą dobrowolne", ALE potem dodał, że "osoby zaszczepione nie będą podlegać wybranym obostrzeniom". Czyli jeśli ktoś ma wątpliwości co do szczepionki to oczywiście może skorzystać z uprzejmej, rządowej dobrowolności i się nie zaszczepić, ale jego wolność zostanie odpowiednio ograniczona. Nagrodzeni będą ci, którzy z dobrowolności nie skorzystają... Tylko co to za dobrowolność, kiedy odmowa szczepienia będzie oznaczała funkcjonowanie w niekończącym się, osobistym lockdownie?
Po kolejnym uzasadnionym wzburzeniu obywateli głos zabrał premier Morawiecki, który stwierdził, że "szczepionka będzie bezpieczna", ALE nie przytoczył na to żadnych dowodów, bo... takich nie ma! Fakt jest taki, że szczepionka na COVID nie daje gwarancji bezpieczeństwa.
Badania nad szczepionką Pfizer-BioNTech trwały tylko kilka miesięcy, a dwuletnia obserwacja jest jeszcze w trakcie (informacje z opublikowanej przez brytyjski rząd ulotki szczepionki). Standardem dla szczepionek jest 10 lat badań i obserwacji przed dopuszczeniem do obrotu.
Szczepionka na COVID jest szczepionką RNA (szczepionka genetyczna), pierwszą w historii szczepionką tego typu dopuszczoną do stosowania na ludziach. Badania nad nią powinny być więc tym bardziej dokładne i rzetelne, a zamiast tego są przyspieszone i jak dotąd niezakończone.
O dopuszczeniu szczepionki do obrotu zdecyduje Europejska Agencja Leków (EMA). Szczepionka nie będzie badana w Polsce. Dzieje się tak pomimo, że Unia Europejska w obszarze ochrony zdrowia ma tylko "kompetencje uzupełniające".
Producent nie zbadał interakcji szczepionki Pfizer-BioNTech z innymi lekami. Mimo to w ulotce nie ma rekomendacji, by nie podawać szczepionki osobom biorącym stale inne leki, a wręcz przeciwnie - osoby w grupie ryzyka mają być szczepione w pierwszej kolejności.
Poprzednim przykładem tak szybkiego dopuszczenia szczepionki do obrotu była szczepionka na świńską grypę w 2009 roku, kupowana masowo przez większość krajów UE (akurat Polska nie wzięła w tym udziału). Po kilku miesiącach wyszło na jaw, że szczepionka powoduje narkolepsję u dzieci, czego nie wykryto w przyspieszonych badaniach. Wypłacono liczne odszkodowania, m.in. w Szwecji i Niemczech.
Jako #Konfederacja opowiadamy się za dobrowolnością szczepień na COVID-19! Za realną, pełną dobrowolnością. Czyli przeciwko przymusowi szczepień na koronawirusa, ale również przeciwko odgórnemu ograniczaniu osobom niezaszczepionym możliwości normalnego funkcjonowania. Jeśli popierasz nasze stanowisko, koniecznie UDOSTĘPNIJ!

Inne tematy w dziale Społeczeństwo