35stan 35stan
443
BLOG

Ile kosztują zamachy i "seryjni samobójcy"?

35stan 35stan Amber Gold Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Od wielu miesięcy toczy się śledztwo prowadzone przez sejmową komisję w sprawie afery Amber Gold.

Charakterystyczną cechą przesłuchań świadków jest to, że wszyscy oni doznali amnezji i nic nie pamiętają z tego co robili w związku z tą sprawą.

Nasuwa się podejrzenie, że owi świadkowie(ci kluczowi) musieli podjąć takie zobowiązanie do milczenia i "nic nie pamiętania".

Wobec kogo takie zobowiązanie mogli podjąć?

Każdy rozsądny człowiek  powie, że wobec kogoś(jakiejś instytucji) kto dużo może w strukturach państwa a takimi instytucjami w IIIRP były i są służby specjalne, które nadzorowały przeprowadzanie tzw. transformacji ustrojowej i które w sposób zakamuflowany przeprowadzały operacje modelowania struktur pełniących zewnętrzne znamiona władzy w IIIRP.

Operacje takie wymagają funduszy i to dużych funduszy i musza to być fundusze nielegalne, nie pochodzące wprost z budżetu państwa, bo te budżetowe musza być dokumentowane i rozliczane.

Głęboko zakonspirowane muszą być też komórki w służbach, które przeprowadzają nielegalne operacje i zdobywają nielegalne pieniądze.

Co jest źródłem nielegalnych pieniędzy przeznaczonych na nielegalne operacje służb specjalnych?

Światowym standardem zdobywania nielegalnych funduszy na nielegalne operacje są afery finansowo gospodarcze organizowane przez służby i ochraniane przez służby i tajnych współpracowników ulokowanych w kluczowych instytucjach państwa takich jak policja, straż graniczna, służba celna, prokuratury, sądy i instytucje polityczne np. partie polityczne oraz instytucje rządowe(np. ministerstwa).

Przykładem takiej afery głośnej na całym świecie była afera służb USA(CIA) zwana Iran-Contras(https://pl.wikipedia.org/wiki/Afera_Iran-Contras (link is external))

W IIIRP te najgłośniejsze to afera transformacyjna zwana aferą FOZZ, afera Art-B(związana z operacją MOST- https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Most (link is external))

Afera FOZZ to była afera transformacyjna, dająca kasę na start w nowej rzeczywistości, ludziom służb(np. na telewizję TVN i wiele innych przedsięwzięć).

Afera Art-B była potrzebna by zdobyć kasę na operację MOST czyli przerzut 100000 rosyjskich Żydów do Izraela via Warszawa i do powołania, wyposażenia i wyszkolenia żołnierzy jednostki GROM, która potrzebna była do ochrony tych transportów.

Po drodze było wiele afer opisanych w Raporcie i Aneksie do Raportu z likwidacji WSI, z których wiele miało na celu pozyskiwanie funduszy na nielegalne operacje WSI(np. handel uzbrojeniem, afera paliwowa z wykorzystaniem baz wojskowych)

i .....afera Amber Gold, która badana jest przez sejmową komisję śledczą.

Skąd Plichta mógł wiedzieć, rejestrując 27.01.2009 roku firmę pn.Grupa Inwestycyjna Ex Sp. z o.o., która 27 lipca 2009 zmieniła nazwę na Amber Gold Sp. z o.o., że ceny złota będą rosły gwałtownie z 879.90$ za uncję w dniu rejestracji do poziomu 1855.80 w dniu 8.09.2011roku, by potem podjąć decyzję 13 sierpnia 2012 o likwidacji spółki i zamknięciu jej oddziałów, a także o wypowiedzeniu wszystkim klientom przedsiębiorstwa obowiązujących umów depozytów towarowych, gdy notowania złota spadały?

Notowania cen złota i metali szlachetnych oraz ropy i gazu były w tamtym czasie skorelowane z polityką USA wobec Rosji(polityka resetu).

To dowodzi, że Plichtowie to słupy a afera Amber Gold to robota służb i jej cel to zdobywanie funduszy na nielegalne operacje służb, podobnie jak to było z operacją Iran-Contras.

Oczywiście, że funkcjonariusze przeprowadzający i nadzorujący takie operacje oraz słupy, też swoje działki w zyskach mieli.

Afera Amber Gold była po to by służby zdobyły fundusze na nielegalne operacje okresu polityki resetu USA-Rosja, w tym np. zamach smoleński czy opłacenie tzw. "seryjnych samobójców" bo chyba tylko głupi uwierzy, że takie operacje nie wymagają nielegalnych pieniędzy i to bardzo dużych pieniędzy.




35stan
O mnie 35stan

Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka