Tusk nie chce kandydować na prezydenta a w Moskwie rozdają samochody. Wypowiedzi Tuska mają taką samą wiarygodność co wiadomości radia Erewań.
Ja bym Tuskowi nawet nie uwierzył że dzisiaj jest czwartek. To co on dzisiaj powiedział oznacza że albo przez ostatnie dwa lata kłamał, udając że będzie kandydował (bo utrzymywanie wszystkich w przekonaniu że się będzie kandydować jest też kłamstwem), albo że dzisiaj kłamał i jednak będzie kandydował na prezydenta.
A na dodatek ten cyrk z przesłuchaniem Drzewieckiego i zapowiadaniem konferencji z zaskoczenia o 8 rano, to jest całkowicie niepoważne.
Inne tematy w dziale Polityka