Stary Stary
1446
BLOG

Miary

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 50

 Jak nie będzie na Stadionie Narodowym w Warszawie przewidywanego tam w  końcu lutego meczu jakiegoś super pucharu (teraz wszystko jest super albo tego nie ma) bo wykonawcy nie zdążą z usuwaniem usterek, to nam mecz z Portugalią Grzegorz Lato przeniesie do Wrocławia. I wtedy się okaże, że na cztery miesiące przed mistrzostwami Europy warszawski stadion nie jest do nich przygotowany. A jak tak to wyjdzie, że błędem było powierzanie nam takiego dzieła i jesteśmy niegodni tego aby nami rządził… PZPN. 

Do wszelkich argumentów wytaczanych przeciwko III Rzeczypospolitej dojdzie wreszcie konkretny: Piłkarze Portugalii się z winy tego… kondominium po prowincjach muszą pospolitować zamiast zażywać należnej im, europejskiej stołeczności. A wymiarem tejże jest gładkość stadionowego trawnika czy możność zapalenia tam dostatecznej liczby lampek albo inny tego rodzaju wyróżnik. 
 
Pięć polskich uczelni się znalazło pośród pięciuset najlepszych na świecie. W ubiegłym roku były tylko dwie. Teraz są tam Uniwersytet Jagielloński, Akademia Górniczo Hutnicza, Uniwersytet  Warszawski, Politechnika Warszawska i Uniwersytet im. Adama Mickiewicza. Dwie krakowskie, dwie warszawskie  i jedna poznańska szkoła wyższa. Z roku na rok się nasze międzynarodowe notowania poprawiają. Bardzo cieszy rosnąca międzynarodowa pozycja naszych uczelni. Obok oczywiście uznania dla polskiej gospodarki, przeczącego tradycyjnemu stereotypowi polnische Wirtschaft.
 
Wszystko to się oczywiście odbywa niezależnie od usiłowań niektórych polityków czy innego rodzaju “liderów”, którzy swoje osobiste idiosynkrazje próbują przenieść na nas i cały naród karać za swoje niepowodzenia, niewielkie znaczenie czy zgoła osobistą nieatrakcyjność. Dla sztucznego nadymania ich znaczenia byliśmy ostatnio co najmniej dwa razy szantażowani. Najpierw nas straszono spowodowaniem niepowodzenia naszego akcesu do Unii, potem odmową ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Teraz doznajemy najbardziej komicznej z dotychczasowych  prób wymuszenia dla siebie uwagi. Stadion nam uczynią bezużytecznym. Bo mogą. Jak ich poprzednicy, mający wpływ na decyzje niektórych Polaków. Jak ci, którzy jednoosobowo próbowali przesądzać o naszym bezpieczeństwie. Nie tylko przed agresją czy utratą państwowości ale i nędzą, zacofaniem.
 
Idziemy ostro do przodu. Nie tylko nasza gospodarcza ale i edukacyjna siła wzrasta. Za tym pójdą następne sukcesy. Przede wszystkim przestawienie gospodarki z odtwórczej na innowacyjną. Mamy na razie bardzo mało własnych patentów nie tylko zgłaszanych ale przede wszystkim wdrażanych. Handlujemy surowcami i wyrobami kiedy świat, do którego aspirujemy oferuje nowoczesne technologie, rozwiązania, nowatorskie materiały.
 
I ciągniemy za sobą wgryzione w nasze kostki rzesze odtrąconych czy odtrącanych beneficjantów umiejętności hipnotyzowania ludzi albo silnymi kopnięciami piłki albo wymyślaniem zawiłych teorii spiskowych czy łatwych recept na szczęście.
 
Im mniej będziemy uwagi poświęcać różnym wodzom albo im mniej nam będzie zależało na tym, co oni mają do zaoferowania tym mniej będziemy zależni od ich humorów i tym mniej bolesne będą ich ukąszenia. I tym mniej będziemy pieniędzy zamrażali w mamucich stadionach, gigantycznych pomnikach czy innych bzdurach wymuszanych na nas w imię rzekomej tradycji, obowiązku opłakiwania minionych już szczęśliwie klęsk czy zgoła dla jednorazowej rozrywki europejskich miłośników oglądania cudzej pasji do kopania piłki.
 
Codzienne małe radości są bardzo ważne. Przesądzają o komforcie życia. Kiedy się jednak zaczynają wynaturzać w karykaturalne rozmiary powstaje z nich problem na miarę akcesji do Unii. Zagrażają wtedy nie tylko zdrowemu rozsądkowi ale i nas oddają w ręce różnych … kopaczy. 
 
W dodatku często zaledwie piłki.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka