O tym, że prezydent Duda osobiście kibicował naszym piłkarzom na stadionie dowiedziałem się dopiero po meczu, a jakiegoś zdjęcia umieszczonego w sieci. Siedział niedaleko prezesa Bońka. A ten - w przeciwieństwie do prezydenta - pokazywany był często. O czym zresztą sprawozdawcy TVP ochoczo informowali. A prezydent Duda wcale. W czasie transmisji nie zauważyłem go na ekranie swojego telewizora ani razu. Ani razu też nie został wymieniony. Ciekawe... Przecież obecność głowy państwa na trybunach to niezbyt częsty widok.
Inne tematy w dziale Sport