Ciekawie było ostatnio na stadionie Wisły Kraków. Oto przy okazji ostatniego meczu kopaczy nożnych tego klubu doszło do pewnych - nazwijmy to eufemistyczne - przetasowań na trybunie VIP-ów. Jak osobiście poinformowal o tym senator Jerzy Fedorowicz został on własnie wyrzucony z loży gości honorowych. Której gościem był nieprzerwanie od roku 1978.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ze strony klubu głos zabrał szef stowarzyszenia kibiców Wisły. Damian Dukat pan się nazywa. Który to jasno i dobitnie dał do zrozumienia, kto stoi za tą decyzją. "Zmieniliśmy zasady wejścia na lożę prezydencką, zamiast krzykaczy, którzy od lat Wiśle nic nie pomagali, a jedynie dbali o własny interes, wolimy zapraszać ludzi, którzy realnie starają się klub wesprzeć" był łaskaw zakomunikować.
Na oficjalnej stronie klubu brak jakiejkolwiek informacji ze strony władz klubu.
Czyli - jak dla mnie - przekaz jest prosty: To my - kibole - rządzimy na R22!
Robi się ciekawie. Ciekawe, kto jest następny w kolejce do odstrzału?
P.S. Fakt, ze rzeczony senator reprezentuje Platformę Obywatelską - jak mnieman - nie ma żadnego znaczenia w zaistniałej sytuacji. Nieprawdaż?
Inne tematy w dziale Sport