Panpremier Donald (Leopard) Tusk odwiedził dzisiaj Żagań. Nic mi do tego, ale ponieważ dawno, dawno temu, mój ś.p.Ojciec służył w jednostce w Żaganiu, przykuło to moją uwagę.
Otóż panpremier odebrał od panikanclerz Merkel zestaw pilotażowy czołgów Leopard. I bardzo się z tego cieszy:
"Zdaniem premiera dzięki pozyskaniu uzbrojenia uda się osiągnąć co najmniej trzy pozytywne efekty; po pierwsze, 119 czołgów i ok. 200 innych pojazdów to "z punktu widzenia naszej obronności bardzo, bardzo mocne wsparcie, wyraźne wzmocnienie naszych możliwości".
Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/premier-tusk-z-wizyta-w-zaganiu-wita-leopardy/5q647
Panpremier ponoć dodał:
"To są miejsca pracy,to są etaty wojskowe, ale tutaj w jednostce, w Żaganiu (...) To jest ważny powód społeczny, że mamy większe możliwości obronne i równocześnie bardzo poważna ulga dla rynku pracy w tej części Lubuskiego"
Znaczy się, są w Żaganiu (potencjalni) wojskowi, którzy nie mają pracy!
I nadal bym się nie wzruszył nadzwyczajnie, w końcu to sprawa Żagania i jego (wojskowych) mieszkańców. Za swoje ponoć wysyłali widokówki do Ministra Obrony Narodowej z prośbą o Leopardy dla Żagania, nie za moje. Nie mam żalu ni pretensji.
Ale jak czytam coś takiego:
"Jednorazowy zastrzyk tylu miejsc pracy jest bardzo ważny dla lubuskiego. Chciałbym umieć zafundować każdemu miastu w Polsce takie możliwości."
To robi mi się niedobrze. A ja nie chcę we Wrocławiu Leopardów. Wolę PT-91. Gdzie one są, panie Leopardzie Tusk?
Czyżby nowe hasło na nowe expose: "Leopard dla każdego Polaka!"? albo "od każdego po maksimum wyrzeczeń i każdemu po Leopardzie"?
PS. Cokolwiek powiedzieć ni napisać, Niemcy znowu zarobili.
Dobranoc Państwu
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka