Dzisiaj w Trójce była dyskusja pod hasłem "czy Jaruzelski wielkim Polakiem był".
NIe muszę dodawać, że stosowną laudację wygłosił niejaki Janik (czy ktoś jeszcze pamięta?). Wielu dzwoniących pochlebnie się wyrażało:
- "uchronił Polskę i tysiące Polaków..."
- "był postacią tragiczną..."
- "nie było mu łatwo..."
- "przyjął ostatnie namaszczenie..."
- "dobrowolnie oddał władzę..."
- "doprowadził do okrągłego stołu..."
- "uchronił Polskę przed dzisiejszym losem Ukrainy..."
- "to Gomułka mu kazał wydać rozkaz strzelania w 1970 roku. Co miał zrobić..."
I tym podobne.
No właśnie, co miał Jaruzelski zrobić w 1970 roku. Co miał lub co mógł.
1. Mógł zrezygnować z funkcji Ministra Obrony. Miał odsłużone lata w wojsku.
2. Mógł odmówić wykonania polecenia (bo przeca nie rozkazu). Poszedłby do więzienia, fakt.
3. Mógł palnąć sobie w łeb. Jak oficer, który wie co to honor. Nie poszedłby wówczas do więzienia, ale wówczas dołączyłby do grona tych, którym szacunek winniśmy okazywać.
A co zrobił?
Nawiasem mówiąc, nie ma czegoś takiego jak "ostatnie namaszczenie". Jest sakrament chorych, który można przyjmować wielokrotnie.
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura