Media ostatnio donosiły o brutalnym zachowaniu policji amerykańskiej. Konsekwencją tych zdarzeń, są masowe protesty (o dziwo na ulicach, nie w sądach) - nie tylko w miastach, w których doszło do tych zdarzeń. Nawet dzisiaj, wiodący kanał TV pokazał zdjęcia z Nowego Jorku, gdzie w ponoć znanym domu handlowym, między stoiskami z biżuterią i perfumami, młodzi ludzie kładli się na podłodze w proteście przeciwko metodom policji.
I tu rodzi się pytanie naiwne. Przeca USA są demokratycznym krajem, opartym na praworządności. Dlaczego protestujący nie składają pozwów do sądów tylko wychodzą na ulicę?
Dlaczego okupują publiczną przestrzeń?
Czyż nie osłabiają (copyright Komorowski, Nałęcz et consortes) w ten sposób demokracji pogrążając się w "odmętach szaleństwa"?
Przecież że tak.
Nie ma to tamto, Ameryka potrzebuje Komorowskiego.
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka