Pan Prezydent był łaskaw podpisać z pompą konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej- tzw. "Konwencję Antyprzemocową".
Nie zamierzam udowadniać, że jestem przeciwko jakiejkolwiek przemocy (fizycznej i psychicznej) wobec kogokolwiek. Wiadomo natomiast, że żaden przepis nie jest w stanie zapobiec niepożądanym zdarzeniom. Prawo może jedynie ustanawiać sankcje za złamanie prawa. I to nie zawsze skuteczne.
Zapobiegać niepożądanym zdarzeniom (w tym zjawiskom wszelkiego rodzaju przemocy) mogą wyłącznie ludzie - również ofiary przemocy. Kierując się sumieniem, rozsądkiem i wrażliwością a także zdolnością do rozpoznania osobników cechujących się tzw. "nierównością pod sufitem".
Pytam zatem:
1. Dlaczego kobiety (bo konwencja w tytule wskazuje na kobiety) wiążą się z idiotami?
2. Dlaczego kobiety ryzykują swoje zdrowie (psychiczne też) mimo czytelnych symptomów tego, że ich potencjalni mężowie (partnerzy) zdradzają skłonności do przemocy?
3. Dlaczego kobiety naiwnie sądzą, że "po ślubie się ustatkuje"?
Pytam "dlaczego?", bo nie jestem w stanie zrozumieć.
Kurczę, nie jestem w stanie zrozumieć....
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka