Ponoć jakiś ....... (dowolny epitet) pobierający dietę poselską wpadł na pomysł ustanowienia "Święta Sejmu" w formie Dnia Sejmu RP. Miałoby to być 1 lipca. I o zgrozo co roku.
Obrazili się wprawdzie Senatorowie dlaczego bez Senatu ale co tam.
No, pomysł jest genialny. Nadęli to swoje Ego do granic wszechświata.
Ja bym się jednak nie krygował i poszedł (na miejscu Sikorskiego - bo to on wpadł na "ta pomysła") o wiele dalej.
Ustanowiłbym Miesiąc Platformy Obywatelskiej. Ale najpóźniej w październiku - bo później już nie będzie okazji i nie będzie po co.
Idźmy dalej. A dlaczego nie ustanowić Tygodnia Premier Kopacz? Nie zasługuje? Przeca, że tak...
A Weekend Prezydenta Komorowskiego? Nie przyjmie się?
A tak poważnie, za co oni tam biorą pieniądze. Mam nadzieję, że elektorat urządzi im podczas najbliższych wyborów tzw. "Dobę Parlamentarzystów". I tym z Sejmu i tym z Senatu.
PS. Kiedy zrobimy Dzień Salonu 24?
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka