Jak miło się zapowiada nadchodzący weekend. Zapowiada i mam nadzieję szczerą, że się spełni.
Mało kto już wierzy, że PIS nie wygra wyborów. Ale czy wygrana wyborów oznacza zwycięstwo PIS-u?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, należy postawić pierwej inne: "co chce wygrać PIS?". W jakiej grze uczestniczy? O co toczy się rywalizacja?
Nie mam wątpliwości, że gra toczy się nie o liczbę mandatów parlamentarnych ale o to, co wynika z ich posiadania. Co potrafi z tymi mandatami zrobić PO czy PSL dokonale wiemy. Mało kto tego chce, nawet ci, którzy nadal popierają PO de facto z bojaźni przed tzw. Kaczyzmem. Wiemy i wierzymy, że zdobycie mandatów nie jest najważniejszym celem PIS. Wiemy i wierzymy, że celem PIS jest naprawa Polski w każdej niemal dziedzinie, bo takie spustoszenie zostawia Platforma.
Zatem trzeba postawić pytanie, czy i z kim PIS może przegrać w procesie naprawiania Rzeczypospolitej?. Z samym sobą? Z mediami? Z opozycją sformowaną przez smakoszy policzków wołowych? A może jaśnie oświecona Europa Merkel i Schulza skutecznie wmieszają się do spraw Polski? Bo paradoksalnie uważam, że Putin będzie bardziej nas szanował i zmieni swoje zachowanie wobec Polski.
Czy PIS ma z kim przegrać?
Nie wiem, mam nadzieję, że nie.
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka