1. Budowa (struktura) substancji czynnej w tzw „szczepionce” Pfizera, czyli kwasu RNA jest nieznana (tajna).
Europejska Agencja Leków (EMA), dopuszczając do obrotu w Unii tzw „szczepionkę” Pfizera zgodziła się, aby budowa (struktura) nici RNA, która jest substancją czynną pozostała tajemnicą firmy Pfizer. W ten sposób EMA pozbawiła się możliwości kontroli, co jest wstrzykiwane obywatelom Unii i może mieć tylko nadzieję, że producent jest godny zaufania i nie będzie np. dokonywał celowych modyfikacji nici RNA w np. celach doświadczalnych. Nie wiem, czy dopuszczenie do obrotu na terenie Unii bez ujawnienia przez producenta budowy substancji czynnej jest zgodne z przepisami Unii, ale Polska ma własne ustawodawstwo i polskie prawo mówi, że aby producent dostał zgodę na dopuszczenie produktu leczniczego na terytorium Polski „ każda seria produktu leczniczego została poddana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej pełnej analizie jakościowej i ilościowej, co najmniej w odniesieniu do wszystkich substancji czynnych” (prawo farmaceutyczne, art. 48 pkt 3, ust.2). Być może polskie prawo jest w tej sytuacji podrzędne w stosunku do unijnego, ale faktem jest, że bez wiedzy, jak jest zbudowana substancja czynna tzw „szczepionki” polski rząd nie ma żadnej możliwości badań i kontroli zgodności preparatu z dokumentacją. Jednocześnie rząd polski bierze pełną odpowiedzialność za produkt, podawany Polakom.
2. Rząd Stanów z Zjednoczonych czerpie zyski od każdej, sprzedanej fiolki tzw „szczepionki” firmy Moderna. Narodowy Instytut Chorób Alergicznych i Zakaźnych (NIAID) jest współwłaścicielem patentu tzw „szczepionki” firmy Moderna i jako taki czerpie z tytułu własności tantiemy.
3. Unia Europejska planuje wprowadzenie tzw „paszportu covidowego” który byłby honorowany przez wszystkie kraje unijne. Według pomysłu bez takiego paszportu przemieszczanie się po terenie państw Unii ma być niemożliwe. W Polsce takie paszporty będzie wydawać prawdopodobnie Ministerstwo Zdrowia na podstawie zaświadczeń o szczepieniu z punków szczepień. W ten sposób punkty szczepień staną się terenowymi Biurami Paszportowymi, a pielęgniarki i lekarze uzyskają nieformalnie uprawnienia urzędników paszportowych. Na razie Unię Europejską interesuje tylko wirus Covid-19 i jeśli Polak będzie miał inną chorobę zakaźną, np. gruźlice, ospę, czy nawet wirusa Eboli, to aby poruszać się po Europie z taką jednostką chorobową paszport nie będzie wymagany. Ale można oczekiwać, że skoro już przychodnie lekarskie dostaną uprawnienia biur paszportowych i organizacyjna struktura zostanie ustalona, to w niedługim czasie szczepienia przeciwko innym chorobom zakaźnym będą także wpisywane do unijnych paszportów i lista obowiązkowych szczepień w celu uzyskania prawa podróżowania po Europie prawdopodobnie znacznie się wydłuży.
