Zakładając brak fałszerstwa powstaje pytanie dlaczego wyborcy tak, a nie inaczej informowali ankieterów IPSOS na jakie partie głosowali?.
Przypomnijmy
PKW dla PiS 26,85%, IPSOS 31,5 %
PKW dla PSL 23,68 IPSOS 17%
PKW dla PO 26,36, Ipsos 27,3,
PKW dla SLD 8,78 Ipsos 8,8
PKW 3,89 KNP Ipsos 4,2
PKW dla RN 1,57%, Ipsos 1,7%
PKW dla Dem Bezp. 0.81, Ipsos 0,7
PKW pozostałe 8,07%, Ipsos 8,00%
Jak widać w przypadku wszystkich partii wynik IPSOS niewiele różni się od wyników PKW. Jedyna różnica jest w przypadku PiS i PSL.
Jak wytłumaczyć, że aż 6,68% zwolenników PSL najwyraźniej nie pryznało się ankieterom, że głosowali na PSL?. Co więcej ok. 70% tych, co się nie przyznali podało, że oddali głos na PiS. A przecież jeśli nawet nie chcieli się przyznać, to mieli do wyboru i PO i SLD i inne partie. Więc dlaczego prawie wszyscy wybrali PiS?.
Jakie jest prawdopodobieństwo zajścia takiego zdarzenia? -czyli że z różnicy 6,68% między wynikiem exit pools a PKW, 4,65% z tych głosów otrzymał PiS, czyli ok. 70% wszystkich PSL-wców co „okłamali” ankieterów IPSOS.
Policzmy :
6,68% głosów to ok. 900 tys. głosów
Według PKW głosów na PiS padło :
900 tys x 70% = 630 tys. więcej niż wykazało exit polls
Według PKW PiS otrzymał 26,85%, czyli po odjęciu 23,68% PSL udział głosów PiS w puli głosów po wyłączeniu głosów PSL wynosi :
26,85/(100% - 23,68%) = 35,18%
Należałoby się wiec spodziewać, ze celowo kłamiący, lub „wstydliwi” członkowie PSL przydzielą woje głosy proporcjonalnie na pozostałe partie i PiS otrzyma swoje 35,18% , PO swoje ok. 35%, a SLD swoje ok. 11,5%
Czyli 900 tys. x 35,18% = ok. 316 tys. głosów, tyle samo ok. na PO, i ok. 100 tys. na SLD
PiS powinien więc otrzymać w badaniu exit polls ok. 316 tys. głosów więcej.
Nic się takiego nie stało – nikt nic prawie nie dostał – PiS za to dostał prawie 630 tys. głosów.
Jakie jest prawdopodobieństwo zajścia takiego zdarzenia?
Mamy próbę n = 900 tys, p = 35,18%, q = 64,82%
Odchylenie standardowe wynosi 445 osób.
315 tys. to ok. 700 odchyleń standardowych.
Bozon Higgsa został uznany za odkryty na pewno, bo prawdopodobieństwo było powyzej 5 odchyleń standardowych. 700 odchyleń jest wartością praktycznie niemożliwą statystycznie.
Oczywiście to nie jest żaden dowód na fałszerstwo wyborów.
Raz na 1000 miliardów zawsze się przecież może zdarzyć , że ktoś np. wpadnie pod pociąg i nawet sobie skóry nie zadrapie. I wydaje się, że takie właśnie szczęście się przytrafiło PSL.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo