Wydaje się pojawiać wielka szans na odzyskanie z rąk zagranicznych polskiego przemysłu hutniczego za być może przysłowiową „złotówkę”. USA w dniu 23 grudnia wprowadzając na importowaną z Chin stal 256% cło rozpoczęły globalną wojnę handlową. Według ocen ekspertów spadek popytu oraz działania administracyjne, podejmowane przez państwa na rzecz ochrony swoich rynków może spowodować dalszy spadek już i tak rekordowo niskich cen stali o kolejne 13% w 2016. Pogorszy to prawdopodobnie już i tak wyjątkowo trudną sytuację głównych światowych producentów stali, takich jak np. właściciel polskich hut ArcelorMittal.
Wskaźniki obrazujące kondycję ArcelorMittal są z roku na rok coraz gorsze.
Rating kredytowy pikuje od 2009 roku
http://corporate.arcelormittal.com/investors/debt-investors/credit-ratings
Stosunek długu do wartości firmy pogarsza się z roku na rok i obecnie firma jest mniej warta niż wynosi jej dług. W roku 2015 firma przyniosła straty.
https://finance.yahoo.com/q/ks?s=MT
Niewykluczone, że ArcelorMittal będzie zmuszony w 2016 roku z powodu choćby np. problemów z obsługą swojego wielo bilionowego długu do podjęcia poważnych działań restrukturyzacyjnych i wyzbycia się części majątku. Trudna sytuacja finansowa koncernu może być wielką szansą dla Polski na odzyskanie sprzedanego majątku po bardzo atrakcyjnej cenie - co wraz z zapowiadananym przez Rząd Premier Szydło ograniczeniem procederu wyłudzania vat wydaje się mogłoby już tuz po przejeciu polskim hutom zapewnić zyskowność.
Jestem przekonany, ze Pani Premier Szydło i członkowie jej rzadu na pewno mają wystarczajacą wiedzę i dostrzegają zbliżającą się szansę na odebranie za praktycznie „bezcen” przemysłu hutniczego z rąk zagranicznych właścicieli. Przemysłu, który z powodu choćby polskiej racji stanu nigdy wydaje się nie powinien trafić w obce ręce.
Co oczywiście wcale nie musi oznaczać, że huty mają zostać upaństwowione – własność i tym samym kontrola będzie po prostu w polskich rękach, a profity zamiast bogacić zagranicznych właścicieli pozostaną w kieszeniach Polaków i zasilą polski budzet. Co za np. problem odkupić huty od ArcelorMittal i następnie je sprywatyzować zachowując np. 20% własności Skarbu Państwa, lub zachować tzw. „złotą akcję”?. A resztę sprzedać w publicznej ofercie. I tylko postawić jeden warunek, ze nabywcami akcji mogą być wyłącznie obywatele RP i podmioty gospodarcze z przewagą polskiego kapitału. I w przypadku chęci sprzedaży przez podmiot prywatny takich akcji zagwarantować państwu polskiemu prawo pierwokupu po aktualnej cenie rynkowej Dodatkowo można również np. zamiast pieniędzmi zasilać akcjami konta emerytalne polskich przyszłych emerytów – tak jak to ma miejsce w tzw. „pension funds” na całym świecie, które w swoich portfelach trzymają papiery wartościowe o odpowiednich ratingach i cześć zysku na tych papierach pomnaża gromadzony w trakcie lat pracy kapitał przyszłego emeryta. W ten sposób akcjonariat zostałby silne rozproszony i własność oraz profity z niej płynące ( zysk, dywidenta) zasilałyby i powiększały majątek beposrednio Polaków, a nie zagranicznych pośredników. To sa proste rozwiązania, które praktycznie wyeliminowąły w znacznym stopni zagrożenia przejęcia takich firm przez obcy kapitał. I zapewniłyby, że zyski z kapitału zasilałyby polski system emerytalny, a nie np., niemiecki, polski system ochrony zdrowia, a nie np. francuski itp., itd.
Inne tematy w dziale Gospodarka
