Stefan Sękowski Stefan Sękowski
233
BLOG

W kazamatach wrze - więźniowie głosują na Komorowskiego

Stefan Sękowski Stefan Sękowski Polityka Obserwuj notkę 1

 

Ofiary agenta Tomka obronią Polskę przed kaczystowskim reżimem. Co na to pacjenci szpitali psychiatrycznych?

Krótki rzut oka na wyniki wyborów w wybranych zakładach karnych: Warszawa, Rakowiecka głosowało 690 osób, zwycięża jednogłośnie Bronisław Komorowski, zdobywając 564 głosy. Za nim plasuje się Grzegorz Napieralski (41), Jarosław Kaczyński jest dopiero trzeci (39). W Zakładzie Karnym nr 2 w Łodzi na 191 osób 129 głosowało na Bronisława Komorowskiego, łeb w łeb o drugie miejsce walczyli Kaczyński (16), Napieralski (15) i Lepper (14). Jak głosowali pensjonariusze Aresztu Śledczego przy ul. Miłkowskiej w Katowicach? 224 głosy z 294 zdobył wśród nich ponownie kandydat PO. Jarosław Kaczyński był dopiero czwarty (14 głosów) – za liderem SLD (28) i Samoobrony (18).

W innych więzieniach i aresztach jest podobnie. Przypadek? Być może. Można szukać racjonalnych wytłumaczeń, np. w umiłowaniu braci Kaczyńskich do represyjnej polityki karnej. Z kolei pewien mój znajomy (zwolennik PO) z pełną powagą twierdzi, że to głosy osób wsadzanych do więzień „przez agenta Tomka i jemu podobnych”. Nie znam dobrze statystyk dotyczących ofiar reżimu kaczystowskiego, ze szczególnym uwzględnieniem lekarzy i biznesmenów niesłusznie oskarżonych o korupcję, ale obawiam się, że mogliby nie zapełnić jednego z wyżej wymienionych zakładów karnych. Być może więc znajdują się tam także prześladowani przez Jarosława i Lecha Kaczyńskich, maltretowani przez Obersturmbannführera Ziobrę i objadani przez klawisza Karskiego niewinni gwałciciele, mordercy i złodzieje. Niczego nie można wykluczyć.

Trzeba jednak wykluczyć ponadprzeciętne poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego w szpitalach psychiatrycznych (przepraszam, ale nie chce mi się już przepisywać szczegółowych wyników – odsyłam do wizualizacji wyborów prezydenckich). Sytuacja sprzed pięciu lat, kiedy to rzeczywiście pacjenci tego typu ośrodków chętniej głosowali na Lecha Kaczyńskiego, niż Donalda Tuska, nie powtórzyła się. Wyniki w psychiatrykach nie odbiegają od średniej krajowej, z czego z kolei można wyciągnąć interesujące wnioski na temat kondycji psychicznej przeciętnego Polaka. Kaczyzm jest nadal niebezpieczną ideologią, ale przestał być chorobą. Teraz najgroźniejsza jest lemingoza.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka