Wczorajszy zmasowany atak na posła Wiplera obnażył całkowitą głupotę i braki intelektualne /no chyba, że była to ustawka ;)/ atakujących.
Nieznajomość znaczenia słowa "lawirantka" dyskwalifikuje ich do pełnienia ważnych i odpowiedzialnych /tak przynajmniej być powinno/ funkcji posła i można tylko zapytać czy w ogóle mają odpowiednią wiedzę do robienia tego co udają że robią.
No cóż, jak widać są tylko maszynką do głosowaniaa decyzje zapadają nie wiadomo /kto chce ten wie/ gdzie.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo