Może niedokładnie tak jest jak w tytule, ale słuchając p.Wóycickiej z Kancelarii Prezydenta, kandydat ustami swojej Minister przypomniał sobie o ludziach młodych. Przez pięć lat jakoś ich nie zauważał i nie troszczył się o miejsca pracy i mieszkania dla nich. Nie wiem czy było tych młodych za dużo i nie był w stanie wszystkich „ogarnąć” swoim zainteresowaniem/intelektem i czekał aż więcej młodych wyjedzie na saksy /jeden ze sposobów Kandydata na poprawienie doli ludzi młodych/ a tych co pozostaną to już swoim ‘intelektem’ ogarnie i coś wykombinuje. Otóż ni mniej ni więcej p. Wóycicka oświadczyła, że „chcemy pomóc młodym ludziom ………….”, dalszej wypowiedzi nie przytaczam bo w miejsce kropek można wstawić każdą obietnicę i tylko trzeba powtórzyć pytanie z tytułu – dlaczego przez pięć lat Kancelaria/Kandydat nie dostrzegał problemów młodych, wysokie słupki poparcia zasłaniały ich problemy?.
Inne oznaki powrotu pamięci to to sprawa referendum, finansowania partii politycznych, zmiany Konstytucji. również były zapomniane w czasie odchodzącej kadencji które uzyskały proces legislacyjny w zawrotnym tempie nawet kosztem robienia z siebie „frustrata politycznego”, czyli kolejny strzał w stopę /ciekawe skąd tyle stóp nabrał ;)/
Jak widać obiecywać/kłamać każdy może, inicjatywa Kandydata ma dać 100 tys. nowych miejsc pracy rocznie (?) no i inicjatywa z mieszkaniami oferowana już 2 lata temu została odgrzana teraz bo słupki lecą na łeb na szyję.
Odzyskiwanie pamięci to dobry prognostyk na przyszłość, może Kandydat przypomni sobie coś o „Pro Civili”?, albo o ponad dwustu tys. DM wpłaconych p.Paluchowi? /kto zacz wyguglaj sobie koteczku ;)/.
Ja rozumiem, że ciężkie jest życie bycia kandydatem ale dla dobra większości może jakoś dałoby się wymigać od kandydowania, czy nie?, czy to „siła wyższa” tak zadecydowała?.
Aha, wspierając kandydata wypada przypomnieć inny klip wyborczy nagrany przez Rodzinę kandydata, rodzina to jednak rodzina, z zasadami:
Inne tematy w dziale Polityka