Kilka ( a może -naście?) lat temu rozprawiono się z żebrzącymi Rumunami. Raziły nas zajęte przejścia podziemne i główne deptaki miast. Mierziły nas ciągle wyciągnięte ręce. Kilka dni temu koalicja PO/PSL znowelizowała kodeks wykroczeń zakazujący handlu pietruszką na ulicy. W wielu miejscach nie można przejść lub przepchnąć wózka z dzieckiem bo można przewrócić sie o karton po bananach, na którym są wkładki do butów, chińskie maście na katar, latarki, baterie, kulki na mole, i wiele innego niekoniecznie potrzebnego badziewia.
Zginą z ulic babcie z pietruszką i kwiatami za to pojawiają się plakaty z nachalną żebraniną.
Oto Platforma Obywatelska, po czterech latach rządzenia (a raczej żondzenia) startuje z banerami, dzięki którym chce przekonać nieprzekonanych, że jest partią, która najpełniej wykorzysta fundusze europejskie.
Z tym wykorzystaniem jest odrobinę kulawo - o czym poinformował ostatnio europoseł Oleniczak: wykorzystanie funduszy na modernizację kolei jest na żenująco niskim poziomie i Polska będzie zmuszona do zwrotu kwot zarezerwowanych w budżecie 2007-2013.
Tak więc z wykorzystaniem tych środków jest podobnie jak z zieloną wyspą i liderem europejskiego wzrostu: czyli kreatywna księgowość podszyta sporą szczyptą hurraoptyzmizmu...
Dlaczego partia, która ustawia się jako forpoczta ludzi inteligentnych i wykształconych, jedyne co ma wyborcom do zaoferowania to unijna żebranina.
A co by było na banerach gdyby nie było Unii? Co Tusk et consorties mieliby do zaoferowania elektoratowi?

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka