NIe udało się towarzyszom wsiokom zamknięcie ani Wojciecha Sumlińskiego, ani Antoniego Macierewicza.
Nie udało się storpedować prac nad likwidacją WSI, anie nie udało się łże-hrabiemu zdobyć aneksu...
Za to "zabezpieczono" materiały, nad którymi pracował WS. W ten sposób wyparowało ponad 2 tysiące stron różnych dokumentów dotyczacych porwania i bestialskiego zamordowania księdza J. Popiełuszki.
I co mówi "prawo"? Ano "prawo" mówi tak: 323 § 1 kpk w razie umorzenia śledztwa prokurator wydaje postanowienie co do dowodów rzeczowych stosownie do przepisów art. 230-233.
Gdzie są te dowody? Ano w czarnej, Afro-amerykańskiej dupie!
Jedyne dowody (powszechnie znane) to zdjęcie takie jak to:

Rąbka tajemnicy śledztwa ws. Wojciecha Sumlińskiego mógłby uchylić Roman Giertych. Ale odkąd, razem z towarzyszem Oleksym są najlepszymi przyjaciółmi pani Pochanke, nie liczę na nic... Zwłaszcza prawdomówność Romana...
Nikogo nie interesują realne dowody ws. śmierci Kapelana Solidarności. Dziś hitem są żenujące wypociny
Czuchnowskiego. Żenujące bo byle gimnazjalista potrafi napisać lepszy tekst o wczorajszej kolacji...
PS. Zapraszam do pogłębiania tematu: ksiązki W.Sumlińskiego są do znalezienia w wielu księgarniach internetowych i na potralach aukcyjnych.
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka