Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami siedzibę swą ma wyższa szkoła biznesu i administracji, która ze względu na poziom słuchaczy - i dostosowany do poziomu słuchaczy poziom kadry- jest kolejną, zwykłą szkołą przerobu chlebusia w gówno. A że mamy niż demograficzny i finanse szkoły przerobu chlebusia w gówno zaczynają kuleć to szkoła otworzyła się na marketing. Szkoła zorganizowała drzwi otwarte gdzie przyszły słuchacz mógł zajrzeć nawet do kantorka sprzątaczek, a głównym punktem drzwi otwartych był wykład znanego celebryty-opluwacza - nastoletniego pięćdziesięciolatka Kubusia Wojewódzkiego. Szkoła przerobu chlebusia w gówno przeżyła oblężenie. Choć Kubuś Wojewódzki wystąpił w jednej osobie to dzięki systyemowi audio-video tenże Kubuś oglądany i słuchany był w kilku aulach szkoły przerobu chlebusia w gówno. Wykład celebryty-nastolatka nie miał charakteru stricte akademickiego ale miał na celu zachwalenie zawodu dziennikarza i studiowania na kierunku dziennikarstwo organizowanym przez wyższą szkołę przerobu chlebusia w gówno. Okazało się bowiem, iż celebryta-nastolatek zakontraktował cykl wykładów w najbliższym roku akademickim.
Kasztany jeszcze nie zakwitły, matury jeszcze się nie odbyły a dział rekrutacji szkoły przerobu chlebusia w gówno przeżywa oblężenie...
A ja się pytam: gdzie są rodzice, ci którzy będą sponsorować "naukę" w wyższej szkole przerobu chlebusia w gówno?
Kim są ludzie, którzy o swoim losie (bo przecież nie karierze) decydują na podstawie iwentu z celebrytą?
PS. Skończyłem studia lata temu, na państwowym uniwerku. Celebryci wtedy nie istnieli...
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka