stoję z boku i patrzę stoję z boku i patrzę
525
BLOG

Idzie wojna!

stoję z boku i patrzę stoję z boku i patrzę Gospodarka Obserwuj notkę 2

Miejsce akcji: Katowice, miasto, które ma 300 tysięcy mieszkańców. Z najbliższymi przyległościami ponad pół miliona.

Czas akcji: wtorek, godz. 18,00 czyli przedsionek kolejnego, krótkiego-długiego weekendu.

Największe blokowisko w mieście. Parking pod marketem tak zapchany, że doliniarze wycinający dziury w damskich torebkach nie mają gdzie wsadzić swoich żyletek. Ci, którzy mieli farta i dostali się do środka pchają wózki zładowane po sufit.

Market tak wyczyszczony, że nie ma nawet ... ziemniaków!

Identyczna sytuacja w konkurencyjnym markecie kilka przecznic dalej. Parking zapchany, brak wolnych wózków, a w sklepie nie ma ziemniaków! I to w buraczano-ziemniaczanej republice!

Albo ludzie popadli w jakąś odmianę gorączki Nilu i uzmysłowili sobie, że gdy market zamknięty jeden dzień to pomrą z głodu albo... idzie wojna!

Ziemniaków nie kupiłem ale mam jeszcze trochę ryżu i kaszy. Schodzę do piwnicy, by zobaczyć co stoi na półkach... Może znajdę jaki karabin po dziadku z Wehrmachtu?

 

Jednym słowem: dramat.

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Gospodarka