Obejrzałem w tvn24 lożę szyderców. Tfu! Przejęzyczyłem się! Obejrzałem lożę prasową. Wśród zaprosoznych gości Jacek Żakowski.
Głównym tematem była Ewa Kopacz oraz to co jest kłamstem, a co nieprawdą...
Główny komentator TokFm twierdzi, iż obecna feldmarszałek nie może przepraszać za swoje słowa o sekcjach zwłok bo te (jak sama nazwa wskazuje) wykonuje się na zwłokach, a nie na kostkach i kosteczkach czy też cząstkach i cząsteczkach. Wedle Żakowskiego tylko kilkanaście ciał nadawało się do sekcji bo reszta to "kotlet mielony czyli pis piątej kategorii pomielony razem z budą"*
Nie bardzo wiem skąd ta wiedza bo wszyscy pasażerowie byli przypięci pasami, a samolot wykonywał manewr podejścia do pasa. Samolot poruszał się z prędkością jakieś 230-240 km/h czyli 1/5 prędkości maksymalnej (wyobraźcie sobie Mercedesa SLK - safety car z Formuły 1, który rozbija się przy prędkości 50-60 km/h :)) ).
Skąd definitywnie zniszczonych 4/5 ciał? Skąd nity w ciałach? Od uderzenia skrzydłem w brzozę?
Albo Żakowski coś wie ale nie wie jak to powiedzieć albo ładuje nas w *uja tak jak jesteśmy już 30 miesięcy ładowani tekstami o debeściakach, presji "pierwszego pasażera", pijanym Błasiku, etc....
Tertium non datur - jak mawiali Starożytni...
* cytat z Pśów Pasikowskiego.
PS. Powtórka z paplaniny wieczorem...
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka