Towarzysze Szmaciarze stoją pod Zachętą. Protestują przeciwko odradzającemu się faszyzmowi i mowie nienawiści. Okazją do spędu czerwonych nie jest rocznica masakry na Wujku ale rocznica zabójstwa Gabriela Narutowicza - przypadkowego prezydenta, komunisty i masona.
Właśnie oderwałem się od Najwyższego Czasu, w którym redaktor Płużański opisuje ekshumacje i identyfikacje przeprowadzone na kwatrze Ł cmentarza powązkowskiego (pilnej lekturze polecam reportaż Małgorzaty Szejnert "Śród żywych duchów"). Udało się zidentyfikować partyzantów Hieronima Dekutowskiego "Zapory". Przed mordem (strzał w potylicę) -dla większego pohańbienia - straceńcy zostali przebrani w mundury Wehrmachtu...
O mowie nienawiści przemawia Leszek Miller, któremu nie przeszkadzały farmazony o arsenale znalezionym w kawalerce księdza Popiełuszki. Ani Leszek Miller, ani Jaskiernia, ani Czarzasty nie protestowali gdy słyszeli brednie o "watykańskim ekstremiście". Nikt nie zaprotestował też gdy na tamie we Włocławku wynurzono spętane zwłoki...
Gdzie był Palikot, pan z torebką i reszta tej chołoty gdy ginęli księża Suchowolec, Niedzielak, Zych?
Ubolewam, że Niewiadomski był tylko jeden. Powinno Niewiadomskich być dużo więcej. NIe mielibyśmy kilkudziesięciu lat czerwonej dyktatury...
Kij wam w szprychy, czerwona zarazo!

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka