Redaktor Wojech Maziarski, na łamach Giewu, pisze:"Ten orzeł najwyraźniej zaszkodził naszej prawicy na głowę. Z furią rzuciła się na niego, jakby miała do czynienia z ptakiem trojańskim, w którego wnętrzu czają się podstępni Achajowie czekający nadejścia nocy, by wymknąć się i dokonać rzezi w szeregach obrońców IV RP. Jazgot, jaki rozległ się na prawicy z powodu ptaszyska, był dobrze słyszalny w ziemskiej jonosferze, zarejestrowały go też przyrządy w łaziku Curiosity na Marsie."wytł. moje.
Widzę tu dwa problemy. Pierwszy dawno zdiagnozowany: problem Maziarskiego (i całego czerstwego towarzystwa) z prawicą. Drugi problem jest mój. Mianowicie to ptaszysko, towarzyszu Maziarski, do **uja jest niepodobne. A już na pewno niepodobne do godła Rzeczypospolitej. Skoro świętować mam państwowe święto to chciałbym, by odbywało się to w ornamentyce właściwej świętu państwowemu. Jak zrobicie sobie na Czerskiej święto wrony to możecie takie ptaszyska robić nawet z papieru (po zwrotach giewu)...
Białą wronę, którą jak się później okazuje - ku rozczarowaniu dzieciaków- nie da się zeżreć, byle osioł potrafi pochwalić...
Cały tekst: tutaj
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka