Nie chciałbym się zbytnio przechwalać, ale to ja jestem ojcem sukcesu wyborczego PiS. Nie śpieszcie jednak z wyrazami wdzięczności, bowiem zrobiłem to w sposób zupełnie niezamierzony. Naprawdę nie spodziewałem się, iż mój pomysł na wygranie wyborów sprawdzi się i tym samym dam nadzieję na lepsze życie wielu Polakom.
Muszę też przyznać, że pomimo dowodów potwierdzających skuteczność mojej metody, potraktowałem ją raczej lekceważąco i bez wiary w jej przydatność w ciężkim boju o wolną Polskę. Na szczęście (PiS) lub na nieszczęście (PO) mój genialny w swej prostocie pomysł został podchwycony i rozpropagowany w środowiskach narodowo-katolickich, co w kosekwensji zaowocowało zwycięstwem PiSu.
Pomimo, iż owe cudowne narzędzie zostało wykorzystane bez mojej wiedzy i zgody, nie zamierzam jednak dochodzić żadnych roszczeń z tego tytułu, czy też próbować w jakiś sposób ograniczać swobodę jego stosowania. Widząc ogrom radości i szczęścia jakie zagościły w sercach wielu moich rodaków, byłoby to z mojej strony działanie nieprawe i niesprawiedliwe.
Szczegóły tutaj: http://stopklatka.salon24.pl/615764,sila-modlitwy
Jak widać, sumienna modlitwa połączona z gorliwą wiarą naprawdę potrafią czynić cuda, czego ostatnie wybory są najlepszym przykładem. Wiem, że jako Polak i do tego katolik, nie powinienem tej prawdy poddawać w wątpliwość, dlatego uroczyście obiecuję, że już nigdy podobnych pomysłów narodowi podsuwał nie będę.
Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka