Kocha, nie kocha, kocha, nie kocha

Witam,

"Jestem bardzo zbudowany sobotnim kongresem "Polska - Wielki Projekt". To taki PiS, który chciałbym współtworzyć, do którego chciałbym przynależeć "- mówi w Kontrwywiadzie RMF FM europoseł Adam Bielan. "Być może to fakt utworzenia PJN był katalizatorem pozytywnych zmian w Prawie i Sprawiedliwości "- dodaje.

Europoseł Bielan zaczyna posypywać głowę popiołem i wykonuje znaczący gest w stronę Prawa i Sprawiedliwości. Czyżby chciał przez to powiedzieć, że jest gotowy do rezygnacji z mandatu europosła? Czy to jest sygnał, że jest zainteresowany wstąpieniem na tegoroczne listy wyborcze Prawa i Sprawiedliwości gdzie może być lokomotywą?
Odczytuję to jako dobrowolne poddanie się karze. Rezygnacja z takiego uposażenia na rzecz "marnych' zarobków w sejmie, może się spodobać Prezesowi, który chętnie by zobaczył swoich europosłów na listach wyborczych.
Naturalnie powrót posła musi się wiązać z jakimś dodatkowym upokorzeniem, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam.

Na dzień dzisiejszy Adam Bielan trzyma w ręku kwiatek i wyrywa z niego płatki, myśląc o Prezesie i szepcząc "kocha, nie kocha, kocha nie kocha".