Skończyły się wakacje nie tylko dla uczniów ale co najważniejsze dla polityków. Przez ostatnie trzy miesiące Jarosław Kaczyński żył w cieniu Jarosława Gowina i co zgodnie podkreślają komentatorzy, to lider frakcji konserwatywnej w Platformie Obywatelskiej odgrywał rolę nie tyle wewnętrznej opozycji w partii - do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić - ale sprawiał wrażenie jakby w ostatnim czasie należał do Prawa i Sprawiedliwości. Teraz były Minister Sprawiedliwości raczej się wyciszy a miejsce głównego krytyka poczynań koalicji rządzącej zajmie Jarosław Kaczyński.
Trzy miesiące temu na blogu trochę deprecjonowałem wysunięcie się Prawa i Sprawiedliwości na prowadzenie w sondażach, ponieważ w tamtym czasie byliśmy po dokładnie czterech takich badaniach. Na dzień dzisiejszy można generalnie mówić już o trendzie spadkowym Platformy Obywatelskiej, który jest bardzo wyraźny. Nie przekreślałbym jednak tak do końca partii Donalda Tuska z tego względu, że teraz bardzo dużo będzie zależało od samego Jarosława Kaczyńskiego. To może być dla niego swego rodzaju test. Napiszę inaczej. Bardzo dobrze by się stało żeby sam sobie taki test zafundował co mogłoby w pewnym sensie puścić w niepamięć lub potwierdzić tezę stawianą przez wielu dziennikarzy, że gdy Jarosław Kaczyński nie zabiera głosu to wtedy jego partia zyskuje w sondażach. Panie Jarosławie, proponuję powiedzieć na jesieni coś bardzo kontrowersyjnego co odbije się szerokim echem w mediach i wtedy obserwować sondaże. Oczywiście nie można się opierać tylko na tym co powie lider opozycji w walce o elektorat, ale tak jak napisałem powyżej może to w sumie zamknąć usta/pióra ludziom forsującym taką teorię. To będzie też sprawdzian dla społeczeństwa, które będzie mogło dać wyraz w badaniach opinii publicznej, czy boi się dojścia Prawa i Sprawiedliwości do władzy, czy jednak jest im to już obojętne co powie lub zaproponuje były premier.
Dla przypomnienia napiszę, że po konferencji w sprawie trotylu notowania Prawa i Sprawiedliwości poleciały na łeb na szyję. Z drugiej jednak strony bardzo dyskusyjna wypowiedź Antoniego Macierewicza o trzech osobach, które przeżyły katastrofę pod Smoleńskiem nie wpłynęła zasadniczo na notowania Prawa i Sprawiedliwości. I tutaj znowu dla przypomnienia napiszę, że ten temat był wałkowany w mediach przez kilka dni.
Naturalnie nie chcę tu sztabowców Prawa i Sprawiedliwości namawiać do czegoś złego ale taki sprawdzian mógłby dać odpowiedź na bardzo wiele pytań. Jeżeli jednak okaże się, że pojawienie się Jarosława Kaczyńskiego w mediach z którego ust będą płynęły problematyczne dla partii słowa, to przecież zawsze możecie wrócić do tego z czym mieliśmy do czynienia w okresie wakcyjnym, czyli schowania prezesa oraz ocieplania jego wizerunku. Przecież tyle razy to przerabialiście Panie i Panowie, także macie w tym wprawę.
Follow me on Twitter
Inne tematy w dziale Polityka
