Historia 11.07.2011, 11:39 A. Rozpłochowski: „Ciarki po plecach” Rozmowa z Andrzejem Rozpłochowskim , pełnomocnikiem marszałka województwa śląskiego do spraw obchodów 30. rocznicy zbrodni w kopalni „Wujek”. Odpowiadasz za przygotowanie uroczystości, które...
Kultura 30.06.2011, 16:34 Autor "Wiktorii" nominowany do Nagrody im. J. Mackiewicza Wczoraj zostały ogłoszone nominacje. Sebastian Reńca (autor wydanej przez nas „Wiktorii”) znalazł się wśród dziesięciu autorów, nominowanych do Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza,...
Historia 21.06.2011, 15:03 Prywatna szpilka Gan-Ganowicza Dokładnie cztery lata temu, w połowie czerwca 2007 roku, świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński wręczył ordery i odznaczenia w 25. rocznicę powstania „Solidarności Walczącej”. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski...
Historia 18.06.2011, 09:46 Jacek Żaba - IV część opowiadania "Młody" Sebastiana Reńcy Dziś prezentujemy ostatnią część opowiadania o tragicznie zmarłym Jacku Żabie, doprowadzonym przez sługusów systemu komunistycznego do obłędu i śmierci. Sobota, 21 marca 1987 r. Czas się cholernie dłuży, jak...
Historia 16.06.2011, 10:53 TW "Adam" kontra "Lider" Niedawno w "Tygodniku Solidarność" można było przeczytać tekst o Andrzeju Rozpłochowskim . Solidarnościowiec z huty "Katowice" mówił w nim m.in.: Aby zachować czystość sumienia, muszę powiedzieć, co...
Historia 14.06.2011, 21:32 Grudzień 1983 - Pamięci Górników z Wujka Na stronie internetowej IPN można przeczytać, że W 30. rocznicę pacyfikacji kopalni „Wujek” nie przez przypadek Kustoszem Pamięci Narodowej zostają spadkobiercy 9 Górników. O zamordowanych w czasie pacyfikacji...
Historia 13.06.2011, 07:47 Jacek Żaba - III część opowiadania "Młody" Sebastiana Reńcy Wtorek, 10 marca 1987 r. Tak się składa, że wczoraj naskrobałem o tym, jak kobiety muszą kombinować, by mieć co do gara włożyć, a dzisiaj dowiaduję się z gazety, że nawet ryż drożeje, ma teraz kosztować 95 zł, o 30 zł...
Historia 9.06.2011, 19:27 Jacek Żaba - II część opowiadania "Młody" Sebastiana Reńcy Czwartek, 5 marca 1987 r. Zmarzłem dzisiaj jak cholera. Lekko ubrałem się na gołębnik, a klawisz mówił, że mróz jest cholerny, jak w grudniu. Giry teraz grzeję, ciepły czajunek pompuję i przeglądam prasę. I...