strof strof
774
BLOG

Słowa i muzyka: tradycyjne

strof strof Rozmaitości Obserwuj notkę 29


Bez strachu można się już bać,
nareszcie stać nas na ten gest.
Prawda i kłamstwo – jeden pies.
I nie ma komu w mordę dać,
no nie ma – choć właściwie jest.


Noce zastygłe są od mgły –
w podwórza wchodzi każdą z bram.
Cóż to za wyjątkowy stan,
że ciało jednakowo drży,
gdy nie gram w nic i kiedy gram.


W cieniu schowają wielkość drzew
i każą w pustce echa strzec:
podłość, szlachetność – w jeden piec.
I znów radosny słychać śpiew,
jest z czego śmiać się... Chociaż nie.


Tupot dożynek, głośny gwizd,
orkiestra znów w dur tnie na fest,
dość łatwo z życia zdawać test.
I nie ma komu strzelić w pysk,
no nie ma – chociaż w sumie jest.

strof
O mnie strof

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Rozmaitości