ustami łapie tlen jak ryba
do karczmy bólu się przeciska
kieliszek strachu cięty w szybie
do żył mu sączy srebrną łuskę
tam w szkło odziany w nikiel strojny
tańczy w pantoflach książę Przepych
a mleczne piersi mleczne piersi
widokiem karmią białe lustra
w muzyce tonie w blasku tonie
topielec smukły książę Przepych
przy żyrandolu krążą wrony
niczyje dzieci jadą wierzchem
chłonie nozdrzami sen i śpiewa
i z ust pić każe psalm szaleństwa
zamyka salę książę Przepych
by nie uronić ni atomu
na smyczy małpy i gołębie
otula karczmę woda słona
tańczą delfiny tam w przeręblach
przyjmują fale rybny zasiew
ach książę Przepych książę Przepych
poprawia fular stawia kołnierz
podbródkiem pisze list na wodzie
akt urodzenia i testament
ustami łapie tlen jak ryba
do karczmy bólu się przeciska
kieliszek strachu cięty w szybie
do żył mu sączy srebrną łuskę
Inne tematy w dziale Rozmaitości