Jak podaje portal Novus Ordo Watch (portal sedewakantystyczny, choć z którym nie zgadzam się w niektórych sprawach), pewien czas temu pseudo-''biskup'' (święcenia kapłańskie nieważne w sprotestantyzowanym posoborowym rycie) Geremias Stenimetz, który pełni rolę ''arcybiskupa'' Londriny dla Sekty Drugiego Soboru Watykańskiego w Brazylii, podał ''Najświętszy Sakrament'' (nie aby sakramenty kościoła posoborowego były faktycznie ważne)...islamskiemu szejkowi (!) Ahmadowi Salehowi Mahairiemu, założycielowi Meczetu King Faiçal, który nie był nawet ochrzczony ani nie wierzy w boskość Chrystusa ani w Trójcę!
To już się wydarzyło jakiś czas temu, ale nie tak dawno (przedwczoraj) archidiecezja wydała komunikat próbujący wyjaśnić ten skandaliczny incydent, który w rzeczywistości wcale niczego nie wyjaśnia.
Zanim przejdziemy do tego tekstu, warto podkreślić jedno. Nawet neo-Kościół posoborowy oficjalnie nie pozwala udzielać sakramentów nieochrzczonym, na przykład muzułmanom. Jednak jedną z herezji wprowadzonych przez Drugi Sobór Watykański, a konkretnie w dekrecie Orientalum Ecclesiarum (punkt nr. 27), jest, że niekatolicy mogą przyjmować katolickie sakramenty,,w tym Komunię Świętą. Dotyczy to wprawdzie tylko tych ochrzczonych i którzy wierzą w realną obecność Chrystusa, na przykład prawosławnych, ale jednak już to jest herezją. Przed Drugim Soborem Watykańskim było to surowo zakazane. Aż trzech konsekutywnych papieży (Pius VIII, Traditi Humilitati nr. 4, Grzegorz XVI, Commissum divinitus nr. 11, Pius IX, Amantissimus nr. 3) potępiło tę praktykę.
Jednym z najbardziej skandalicznych dokumentów sekty II S.W. w tej sprawie jest być może dokument Dykasterii do spraw Popierania Jedności Chrześcijan wydany 20 lipca 2001 roku, i zatwierdzony przez ówczesnego antypapieża Jana Pawła II, oraz przez ''kardynała'' Ratzingera. Zanim opowiemy o tym, co naprawdę jest najgorsze w tym dokumencie, wspomniemy o tym, że: 1. Dokument pozwala członkom Asyryjskiego Kościoła Wschodu przyjmować Komunię Świętą w kościołach chaldejskich (katolickich Kościołach wschodnich). Jest to skandal nie tylko dlatego, że Asyryjski Kościół Wschodu jest schizmatycki, co już samo w sobie byłoby skandalem, ale także dlatego, że to nie jest tylko zwyczajny Kościół schizmatycki, ale Kościół o heretyckiej chrystologii, podbnej do nestoriańskiej. 2. Pozwala też chaldejskim katolikom na przyjmowanie ''Komunii Świętej'' od kapłanów Asyryjskiego Kościoła Wschodu. Jest to skandal, ponieważ katolicy nie mogą uczestniczyć w kulcie niekatolickim, ani przyjmować sakramentów od notorycznie niekatolickich schizmatyków (można co najwyżej przyjmować sakramenty od niektórych heretyków, którzy przedstawiają siebie jako katolików, i których herezja nie jest wystarczająco notoryczna).
Jednak najgorsze jest to, że dokument ten akceptuje ważność ''mszy'' Asyryjskiego Kościoła Wschodu...która nie zawiera w ogóle żadnych słów konsekracji! Co ciekawe, Ratzinger w książce Principles of Catholic Theology twierdzi, że właściwe słowa konsekracji nie są potrzebne do ważnego konferowania sakramentu Eucharystii. Dlatego też uznaje ważność ''mszy'' montiniańsko-bugniniańskiej, pomimo zmian w słowach konsekracji. W tym samym heretyckim dziele Ratzinger uznaje też ważność ''Eucharytii'' protestanckiej! To oczywiście nie jedyny przypadek problemów z ważnością sakramentów Kościoła posoborowego. Sedewakantyści dawno udokumentowali, że są powody do podważania ważności posoborowego rytu święceń kapłańskich oraz konsekracji biskupów.
Przejdźmy jednak do notki. Cytuje ona encyklikę pseudopapieża Bergoglio Desiderio Desideravi, a także heretycki dokument II S.W. Nostra Aetate, który naucza między innymi herezji, że muzułmanie czczą tego samego Boga co katolicy. Notka jest napisana w sposób niejasny i dwuznaczny, typowy dla modernistów, ale zdaje się nie potępiać bezpośrednio samego udzielania ''Komunii'' muzułmaninowi, tylko twierdzi, że on żałuje co się stało, i zdaje się sugerować, że to Pan Jezus go zaprosił do Ostatniej Wieczerzy, i że trzeba odłożyć na bok polemiki. Jest napisana w sposób tak niejasny, że każdy może z niej wywnioskować co chce, ale jedno jest jasne: nie ma w niej stanowczego potępienia czynu ''arcybiskupa'', który udzielił ''Najświętszy Sakrament'' islamskiemu szejkowi! Notka nie tłumaczy więc nic, a jedynie tworzy tylko jeszcze więcej zamieszania i dezorientacji. To przede wszystkim ten ''arcybiskup'', a nie islamski szejk, który być może mógł nie zdawać sobie sprawę z tego, co robił (choć potwierdził, że ''biskup'' Albano go poinformował, że Eucharystia to jest ciało Chrystusa), powinien żałować i przeprosić za to, co się stało!
A pomijając nawet kwestie wątpliwości i zarzutów co do ważności posoborowych sakramentów, faktem jest, że sekta podrugosoborowa traktuje to, co uważa za Najświętszy Sakrament, w sposób skandaliczny! W trakcie Światowych Dni Młodzierzy konsekrowane hostie były przechowywane w plastikowych pudełkach. Z kolei w trakcie Światowego Dnia Modlitwy o Pokój w Asyżu na tabernakulum w miejscu zarezerwowanym dla Najświętszego Sakramentu pozwolono Dalaj Lamie umieścić posążek Buddy.
