Od momentu, gdy usunięty został biskup Richard Williamson, neo Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X, które ma coraz to mniej wspólnego z oryginalnym SSPX założonym przez Lefebvre'a, zdaje się coraz to bardziej zbliżać się do pełnego pojednania z modernistami okupującymi od 1958 roku Stolicę Apostolską.
Znaki tego są liczne. Przykładowo, SSPX zupełnie bezpodstawnie uznało ważność posoborowego rytu konsekracji biskupów. Co więcej, biskup Bernard Fellay stwierdził, że w Drugim Soborze Watykańskim nie ma żadnej herezji, co jest kompletnym zaprzeczeniem stanowiska Lefebvre'a, który uznawał nauczanie II S.W. na temat wolności religijnej za heretyckie.
Jednak nie tak dawno pojawiły się nowe znaki dotyczące zbliżającego się pojednania SSPX z modernistami.
Przykładowo, watykański oficjalny kalendarz jubileuszowi zamieścił informację o pielgrzymce SSPX do Rzymu.
Co ciekawe jednak, informacja ta została jednak później usunięta z kalendarza.
SSPX dostało też pozwolenie na odprawianie mszy świętej w Bazylice Św. Pawła za Murami oraz w Bazylice Matki Bożej Większej.
Podejrzewam jednak, że sedewakantyści, czy księżą z któregoś z antyprzyłączeniowych odłamów z SSPX jak SSPX Resistance czy SSPX MC nie dostaliby takiego pozwolenia.
Mimo tego, do pełnego pojednania SSPX z modernistami jednak trochę jeszcze daleko. Przede wszystkim SSPX musiałoby uznać ''kanonizację'' ultramodernistycznego kremówkożercy, który modlił się z animistami w Togo i pozwolił Dalaj Lamie w Asyżu umieścić posążek Buddy na tabernakukum.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
