Plakat promujący najnowszy film Agnieszki Holland
Plakat promujący najnowszy film Agnieszki Holland
Syringa-vulgaris Syringa-vulgaris
977
BLOG

Dlaczego "Pokot" tak was boli?

Syringa-vulgaris Syringa-vulgaris Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

    Burza wokół  filmu Agnieszki Holland nie ustaje, szczególnie po ostatniej nominacji do Oskara. Stowarzyszenie im. Biskupa Kajetana Sołtyka oraz Klub Magna Polonia Ziemi Kłodzkiej wystosowały petycję, w której zarzucają, że nominacja ta, uderza w wizerunek naszego kraju, przy okazji domagając się odwołania szefowej Państwowego lnstytutu Sztuki Filmowej (wtf?). Głośno krzyczą także myśliwi, PZŁ, facebookowe portale propagujące myślistwo np. "Z Kniei", czy "Nie wstydzę się być myśliywm", czy inne organizacje mniej lub bardziej związane z łowiectwem, jak chociażby fundacja Devana, ściśle związana z Arturem H. (ban na notkę za 3..2..1..). 

    Wszyscy jednym chórem krzyczą o antypolskości filmu (eee... gdzie? Za blisko niemców kręcili czy jak?), antykatolickości (jak na świecki kraj, głos bardzo uzasadniony), oraz "film ten jest także nie do przyjęcia dla ludzi wierzących, katolików, bowiem stawia życie ludzkie na równi z życiem zwierząt” (to go nie oglądajcie? ktoś was zmusza siłą?).


     Problem tkwi zapewne w autorce powieści, na podstawie której wyreżyserowany był "Pokot". Olga Tokarczuk znana jest ze swojej myśliwskiej antypatii, wielokrotnie pochwalała także słynną książkę  'nawróconego myśliwego', Zenona Kruczyńskiego "Farba znaczy krew", obnażającej wszelkie działania myśliwych. Książka jest dobra, jest prawdziwa, a mówię to jako wywodząca się z rodziny myśliwych, również mająca na początkach swojej życiowej drogi ścisłą zależność z tym środowiskiem, jednak co do autora zachowuje dystans, wszak trochę podkoloryzował swoją postać w obliczu historii. Mimo wszystko szanuję, bo wykazał się ogromną odwagą. To wszystko złożyło się  na jeden szpikulec, który niemiłosiernie dźga często nader wybujałe ego "myśliwych". Panowie i Panie- robienie szopki wokół tej nominacji, która nie jest oparta na faktach, tylko jest FIKCJĄ, naprawdę, nie robi wam za dobrze w kwestiach PR.

     Oczywiście zawsze zostaje gro ludzi, którzy będą krzyczeli nawet, gdy Holland nagra film o zmartwychwstaniu Jezusa, bo przecież jest "starą żydówą". Ja osobiście spodziewałam się o wiele więcej po tym filmie, jednak mowa jest o zupełnie innym, absurdalnym sorcie przeciwników, którzy są dla mnie osobiście fenomenem socjologicznym.



 

A kiedy wreszcie dotarłem do morza, było wzburzone i zachowywało się w sposób obelżywy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura