syzyfoptymista syzyfoptymista
787
BLOG

Ad vocem do notki oskarżycielskiej niejakiej Konkluzji

syzyfoptymista syzyfoptymista Społeczeństwo Obserwuj notkę 125

Co prawda szkoda czasu i miejsca na takie pie….ły, ale niech tam.

I dlatego ad vocem w formie notki, ponieważ rzeczona Konkluzja, która zagnieździła się na s24 rzekomo od dwóch miesięcy, wysmarowała notkę oskarżycielską w temacie uprzykrzania jej życia na s24 przez niektóre złe kobiety, w tym mnie, jednocześnie blokując mnie na swoim blogu i pozbawiając w ten sposób możliwości odniesienia się do stawianych przez nią zarzutów.

Co prawda nie jest ona osobą, której warto poświęcać czas, gdyż nie jest kimś z mojej bajki, ale niejako wywołała mnie do tablicy. Zatem oświadczam, że nie atakowałam pani Konkluzji personalnie, a jedynie polemizowałam światopoglądowo. Przy takich okazjach zdarza się, że riposty, zresztą z obu stron, wykraczają  poza meritum sprawy. Nie jest to jednak nic nadzwyczajnego, raczej norma na forach internetowych i nikt normalny z tego powodu nie rozrywa szat i nie robi z siebie ofiary. Jak widać Konkluzja jest tu wyjątkiem. Na dodatek swoją słabość i nieudolność polemiczną uzasadnia agresją kobiet wobec kobiet, a właściwie rywalek (sic!), posiłkując się jakimiś tam badaniami. Szkoda mi czasu na analizę tych wypocin, zatem krótko i na temat.

Pisząc takie bzdury:

to Polki są najbardziej agresywną, wobec rywalek, nacją kobiet. Ze zdumieniem doświadczyłam tego na samej sobie, gdy - nie wadząc nikomu i nie znając salonowych obyczajów - zaczęłam być bezpardonowo osaczana  kometarzami salonowych lwic, wśród których prym wiodła niejaka @Syzyfoptymista, a ostatnio @Halo. Pomogło ignorowanie tych pań, co było jeszcze skuteczne wobec @Beznika., ale już chybione wobec @Kobieta Kula.

(…)

Moim zdaniem, przyczyną agresji kobiet wobec innych pań, postrzeganych jako rywalki, jest zwykła zawiść i zazdrość o życiowe powodzenie. Z moich obserwacji wynika, że kobiety, które mają unormowane życie osobiste, nie bywają agresywne, a to z tej prostej przyczyny, iż rozładowują życiowy stres w sytuacjach rodzinnych. Gorzej z samotnymi i osamotnionymi paniami, którym adrenalina szarpie żyly, hormony uderzają do głowy, a - nie będąc w stanie uświadomić sobie powodu swojego stanu - winę za swoją życiową sytuację przerzucają na otoczenie. I potem krążą jak pantery szukając, kogo by tu można pożreć... 
A ponieważ nikt nigdy nie przyzna, że powodem jego sytuacji życiowej jest on sam, takoż panie usiłują dowieść - przede wszystkim samym sobie - jakie to są piękne, młode, inteligentne i błyskotliwe, a jakie te ich rywalki są stare, brzydkie i głupie... 

wyssane z brudnego palucha, niepoparte żadną wiedzą o wyimaginowanych rywalkach „salonowych”, Konkluzja  sama sobie wystawia świadectwo. Wg jej mniemania, bo przecież żadnej wiedzy na ten temat nie posiada (bo skąd?), są to nieszczęśliwe kobiety, a do tego pewnie stare i brzydkie i dlatego odreagowują swoje niepowodzenia życiowe na wspaniałej i mądrej Konkluzji:)

Żebyś dłużej nie błądziła, droga Konkluzjo, oświadczam ci, że jestem dojrzałą kobietą, dość atrakcyjną, niezależną, której wiedzie się w życiu nieźle, pewnie lepiej niż tobie, zatem nie jesteś dla mnie żadną rywalką (bo w czym?) i nie mam najmniejszego powodu, by zazdrościć ci czegokolwiek. Nasze utarczki czy też spięcia, miały podłoże wyłącznie światopoglądowe, czy też ideologiczne. Inne sprawy na s24 są poza moim zainteresowaniem.

A  już zazdrościć czegoś drugiej kobiecie, nie mam powodu. Żadnego:)

Dobra rada dla ciebie: mniej egocentryzmu, samouwielbienia, a więcej zdolności polemicznej  i dystansu do samej siebie. Ban jest oznaką słabości:)

To tak na szybko i w dużym skrócie… twoje wypociny zauważyłam dziś i przez przypadek.

 

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (125)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo